Zanim powstanie trasa S10 Bydgoszcz - Toruń, na budowę wkroczą archeolodzy. Wybór firmy już wkrótce

Pod tym, jak jedna z firm archeologicznych skutecznie odwołała się od decyzji bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), ten ponownie będzie musiał dokonać wyboru ofert złożonych w przetargu na badania archeo w pasie przyszłej trasy S10 między Bydgoszczą a Toruniem.

- Teraz analizujemy złożone oferty, dokładnie cztery. Wybór nastąpi w ciągu kilku dni – deklaruje Julian Drob, rzecznik bydgoskiej GDDKiA.

Na to zadanie przeznaczono ok. 6,3 mln zł brutto.

- Ten teren, a to przecież Puszcza Bydgoska, jest niezwykle ciekawy z punktu widzenia archeologa. W pasie przyszłej drogi i generalnie w puszczy, zachowało się wiele śladów po obozach pracy przymusowej oraz linii obronnych organizowanych w roku 1944 przez Niemców za zewnętrzną, główną linią obrony Twierdzy Toruń – wyjaśnia bydgoski archeolog i pasjonat historii Robert Grochowski

.

W całej puszczy hitlerowcy zorganizowali kilkanaście obozów, ale – zdaniem Grochowskiego – nie wszystkie działały jednocześnie, zapewne były przenoszone z miejsca na miejsce w zależności od potrzeb. Siłą roboczą byli przymusowi robotnicy, jeńcy wojenni, powstańcy warszawscy (po upadku powstania na początku października 1944 roku), Żydówki, a także młodzież wcielona do Hitlerjugend.

Robotnicy mieszkali zazwyczaj w półziemiankach, które nazywa się celtami fińskimi. Do dziś zachowały się w formie okrągłych nasypów, ale w czasie ostatniej wojny środek wykopu wypełniała prosta drewniana konstrukcja przykryta dachem, którego poszycie stanowiły wycinki papy, dykty lub desek. Dość czytelny dla znawcy tematu obóz celt fińskich zachował się opodal gotowego już odcinka drogi S10 (południowej obwodnicy Bydgoszczy) – na skraju lasu w Zielonce (ok. 20 obiektów).

- Szacuję, że w 90 procentach przypadków w Puszczy Bydgoskiej robotnicy mieszkali w takich właśnie celtach – kontynuuje Robert Grochowski.

Na wysokości Cierpic, na lewym brzegi Zielonej Strugi, znajdowały się trzy obozy Hitlerjugend, czyli hitlerowskiej mundurowej młodzieżówki. Członkowie tej organizacji także budowali w roku 1944 umocnienia polowe. Około kilometr na zachód od Zielonej Strugi zbudowali rów przeciwczołgowy ciągnący się od doliny Wisły aż do Suchatówki oraz dwie linie okopów.

Wśród młodych ludzi skierowanych do tych prac był m.in. Jerzy Sulima - Kamiński, późniejszy autor kultowego dla bydgoszczan dzieła pt. "Most Królowej Jadwigi", który zresztą opisał ten przykry da siebie epizod na łamach swej książki.

* Pod koniec października Robert Grochowski zorganizuje w tych okolicach kolejną otwartą dla wszystkich wycieczkę turystyczno - krajoznawczą, zanim jeszcze pojawią się tam ekipy budowlane i zmienią teren nie do poznania.