Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Strażnicy nie dali bezdomnym zamarznąć

(marz)
Fot. Maryla Rzeszut
- Gdy ścisnęły silne mrozy, bezdomnych mężczyzn, wychłodzonych i głodnych zawieźliśmy do schroniska - informuje komendant straży miejskiej Jan Przeczewski.

- Jeden z nich po dwóch dniach opuścił schronisko. Oświadczył, że nie życzy sobie więcej pomocy.

Strażnicy rutynowo objeżdżali miejsca, gdzie zwykle koczują bezdomni. Spotkali dwóch, których przekonali do nocowania w Schronisku im, św. Brata Alberta. Przynajmniej w czasie silnych mrozów, które nocą dochodziły do minus 20 stopni C.

- Pierwszy przebywał w pustostanie przy ul. Parkowej. - W nieogrzewanym pomieszczeniu, niedożywiony i nie w pełni zdrowy - informuje komendant Przeczewski. - Nie chciał iść do schroniska, jednak z pomocą rodziny przekonaliśmy go, że to dla jego dobra.

Drugi był w bunkrze, w lesie naprzeciwko Carrefoura. Bunkier nie ma w ogóle jednej ściany. Mężczyzna miał tam do spania kołdry i koce, którymi sie w czasie mrozu okrywał. Gdy temperatura spadała w nocy do minus 20 stopni, to mogło nie wystarczyć. Obaj bezdomni zgodzili się zawieźć do schroniska, gdzie mogli przenocować, dostali ciepły posiłek i odzież na zmianę.

Bezdomny z bunkra wytrzymał w schronisku dwie doby. Gdy mróz zelżał, opuścił schronisko przy ul. Parkowej. Spotkanym dwóm strażnikom oświadczył, że nie życzy sobie więcej takiej pomocy.

- Nie wiem, jak by się skończyło nocowanie w bunkrze - komentuje komendant Przeczewski - może mu uratowaliśmy życie, a może uniknął ciężkiego przeziębienia. Lepiej jednak nakłonić bezdomnego do przeczekania w schronisku silnych mrozów, niż mieć do czynienia z tragedią.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska