Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja bydgoskich szpitali - nie ma pieniędzy na leczenie. Dyrektorzy nie godzą się na nowe kontrakty

(mp)
fot. sxc.hu
- Kontraktu w obecnej formie na pewno nie podpiszemy - zapowiada Krzysztof Motyl, zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala miejskiego. Podobną decyzję podjęli również szefowie innych bydgoskich lecznic.

Przypomnijmy - kujawsko-pomorski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia wysłał już do szpitali propozycje kontraktów na przyszły rok. Niestety, są one znacznie niższe od umów tegorocznych. Dla przykładu - Wielospecjalistyczny Szpital Miejski w Bydgoszczy miałby dostać aż o 3 proc. mniej środków na leczenie w porównaniu z kontraktem na rok 2010. - Skutek będzie taki, że wykonamy około 800 operacji mniej - mówi Krzysztof Motyl, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.
ProSzefostwo szpitala miejskiego oszacowało już wstępne straty, z jakimi trzeba się liczyć, jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia nie zmieni proponowanej umowy. I tak w roku 2011 oddział chorób wewnętrznych ma otrzymać 2 mln 142 tysiące zł, tymczasem potrzeby sięgają powyżej 3 mln. Podobnie oddział neurologii: NFZ proponuje 2 mln 800 tys. zł, a według wstępnych obliczeń, dla prawidłowego funkcjonowania oddziału, kwota ta powinna wynieść 3 mln 300 tys. zł.

Przeczytaj również: Co się dzieje w Szpitalu Miejskim w Bydgoszczy?

Nie lepiej sytuacja przedstawia się w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela. Placówka otrzymała propozycję kontraktu niższego o 1,83 proc. w porównaniu z rokiem 2010. - Gdybyśmy jednak zestawili obecną ofertę Narodowego Funduszu Zdrowia z rokiem 2008, różnica ta wynosi aż 8 procent - wskazuje Kamila Wiecińska, rzecznik prasowy bydgoskich szpitali uniwersyteckich.
Dlatego, jak podkreśla, Wanda Korzycka-Wilińska, dyrektor placówki, nie zamierza podpisać kontraktu. Taką samą decyzję podjął również Jarosław Kozera, szef Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza. - Dla obydwu dyrektorów propozycje funduszu są nie do przyjęcia. Szykujemy się do negocjacji z płatnikiem - kwituje Wiecińska.

Przeczytaj również: Ginekolodzy odchodzą ze szpitala Miejskiego w Bydgoszczy

Na ich przeprowadzenie dyrektorzy lecznic mają czas do końca roku. - To będą z pewnością trudne rozmowy - przewiduje Barbara Nawrocka, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pieniędzy na lecznictwo szpitalne jest znacznie mniej. Wysłaliśmy do szefów szpitali propozycje niższe średnio o 2 procent.

Niestety, trudno w tej chwili powiedzieć, czy uda się pozyskać dodatkowe środki. Jeżeli nie, rozmowy będą oscylowały wokół aktualnych ofert funduszu.

Przeczytaj również: Perła Eskulapa. Kolejna nagroda dla bydgoskiego szpitala miejskiego
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska