Antoni Tokarczuk molestował? Oskarżony? A gdzie są zarzuty

Nazwisko Tokarczuka wymieniono na antenie bydgoskiej telewizji podczas dyskusji, w której uczestniczył m.in. prezes rady Izby Stanisław Drzewiecki. Odpowiadając na pytanie dziennikarza przyznał, że były skargi na dyrektora Tokarczuka. Czy dotyczyły molestowania? Dziś nie kryje przed "Pomorską", że w studiu pytanie go zaskoczyło, bo rozmawiano na całkiem inne tematy. Odpowiedział, że z tego co wie, prokuratura bada doniesienie, które do niej trafiło.

Śledczy ABW węszą w bydgoskich wodociągach

- Potwierdzam, mamy takie zawiadomienie - mówi zastępca szefa Prokuratury Bydgoszcz Północ Dariusz Bebyn. - Delikatność tej materii powoduje jednak, że musimy być oszczędni w słowach. Doniesienie trafiło w drugiej połowie marca, mamy miesiąc na decyzję o odmowie lub wszczęciu postępowania. Przesłuchaliśmy już tę osobę, trwają inne czynności sprawdzające. Jakie, tego chciałbym nie ujawniać.

Antoni Tokarczuk na bruku

- Kompletnie nie znam tej sprawy, łączenie mojego nazwiska z jakimś postępowaniem w prokuraturze jest zwykłym nadużyciem - mówi Antoni Tokarczuk. - Prokurator jeszcze o niczym nie zadecydował, nie wiem nic o jakichkolwiek zarzutach pod moim adresem. Nie wiem, na jakiej podstawie nagłaśnia się te fakty. Oczywiście, podejmę odpowiednie kroki prawne w tej sprawie.