Zgwałcili podczas imprezy i dalej mają wakacje

Rzecz dotyczy m.in. niezastosowania środka zapobiegawczego, tj. nieumieszczenia chłopców, którzy dopuścili się tego czynu, w schronisku dla nieletnich.

"Pomorska" jako pierwsza informowała o sprawie. Przypomnijmy: młodzi ludzie bawili się na imprezie, którą ich kolega urządził z okazji 18. urodzin. Spotkali się w sali przy Składowej, należącej do miejscowego przedsiębiorcy.

Mówi się, że wszyscy byli pijani. Łącznie z ofiarą. W jednym z pomieszczeń, do którego przeszli młodzi ludzie, doszło do gwałtu na nieletniej mieszkance Wenecji.

Dziewczyna miała uszkodzone narządy rodne. Niezbędna była interwencja chirurgiczna.

Po publikacji tego materiału 20 czerwca br. na portalu www.pomorska.pl rozgorzała dyskusja. Młodzi ludzie ostro komentowali na forum, podali z imienia i nazwiska chłopców, którzy się tego czynu dopuścili. Byli też zbulwersowani sugerując, że "pewnie cała sprawa się rozmyje, bo jeden to syn policjantki, a drugi pracowników urzędu skarbowego".

Krótko po tym zdarzeniu rozmawialiśmy z prokuratorem Wojciechem Jabłońskim. Wyraził się wówczas, że czyn, do którego doszło w Żninie jest zbrodnią, gwałtem zbiorowym.
Wczoraj skontaktowaliśmy się z nim ponownie. Oto, co usłyszeliśmy.

- Prokurator wniósł zażalenie zarzucając niewłaściwą kwalifikację czynu Sądowi Rodzinnemu (Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i dla Nieletnich w Żninie) z uwagi na charakter zdarzenia oraz z uwagi na konieczność zastosowania środków typu umieszczenie w schronisku dla nieletnich.
- Naszym zdaniem kwalifikacja czynu została zmieniona przedwcześnie.

Zażalenie z Prokuratury Rejonowej w Żninie wpłynęło do Sądu Okręgowego Wydział Rodzinny w Bydgoszczy.

Przeczytaj też: Poseł Krzysztof Brejza złożył interpelację oraz interwencję do ministra sprawiedliwości w sprawie zgwałconej 16-latki ze Żnina.

- Pod koniec sierpnia br. sąd wyda w tej sprawie decyzję - dodał W. Jabłoński.
Prokuratur powoływał się na kwalifikację czynu wg art. 197 par. 3 KK.
- Istniały podstawy, żeby zastosować ostrzejsze środki. Chodziło też o to, żeby sprawcy nie kontaktowali się z pokrzywdzoną. Było to uzasadnione. To przecież małe środowisko - dodał Wojciech Jabłoński, komentując jednocześnie: - Sąd przyjął wersję podstawową (wykorzystanie seksualne; dziewczyna wprowadziła się w stan nietrzeźwości, wg art. 198 KK).
- Ci chłopcy byli zatrzymani do dyspozycji sądu. Teraz są jednak na wolności.
Prokuratura Rejonowa w Żninie czeka na decyzję SO w Bydgoszczy. - Gospodarzem postępowania jest jednak Sąd dla Nieletnich Wydział Rodzinny w Żninie - mówi W. Jabłoński. - My ze swojej strony zrobiliśmy na razie tyle, ile do nas należało.

Prowadzącym sprawę jest sędzia Jacek Krysztofiak. Mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się wczoraj z nim skontaktować.
Udostępnij