Wystawa "Bydgoszcz nieznana" w Toruniu

Poseł Łukasz Krupa otworzył w sobotę w Toruniu na pl. Rapackiego przed Łukiem Cezara w Toruniu wystawę pt. "Bydgoszcz nieznana". Ekspozycja, która najpierw gościła w budynkach Sejmu RP oraz na bydgoskim lotnisku, przez najbliższe dwa tygodnie prezentowana będzie w Toruniu. Jej celem jest promowanie Bydgoszczy i zachęcenie mieszkańców Torunia oraz turystów do odwiedzin sąsiedniego miasta. - Myślę, że jest to bardzo pozytywna akcja, która nie ma jakiegoś ukrytego podtekstu - poinformował Łukasz Krupa.

Podczas inauguracji wystawy, posłowi towarzyszyli bydgoscy radni - Jakub Mendry i Magdalena Krysińska, którzy włączyli się w reklamowanie swojego miasta rozdając foldery "Poznaj Bydgoszcz" i " Bydgoszcz na weekend". - Bydgoskie dzieci przyjeżdżają na wycieczki do Torunia, zwiedzają planetarium, muzeum piernika i miejsce, gdzie urodził się Kopernik - mówi Jakub Mendry. - Chciałbym, żeby toruńskie dzieci przyjeżdżały do Bydgoszczy i zwiedzały nasze zabytki. Mam nadzieję, że może uda mi się w ten sposób zaprosić też toruńskich radnych do zorganizowania podobnej wystawy u nas w mieście. Że ta wystawa będzie dobrą inicjatywą i iskrą, by razem współpracować i iść w stronę rozwoju.
Otwarcie wystawy zbiegło się w czasie z kontrowersjami wokół ustawy o powiecie metropolitalnym. Bydgoscy politycy, w odpowiedzi na głosy mieszkańców, zgłosili poprawkę usuwającą zapis nakazujący Bydgoszczy i Toruniowi wspólne zawarcie związku metropolitalnego.

- Politycy toruńscy uważają, że ten zapis był dobry, że cementował współpracę miast - mówi Krupa. - Jako poseł z Bydgoszczy jestem za tym, aby taka współpraca wypracowana była w drodze kompromisu, w drodze analizy potencjału obu miast - ludnościowych, gospodarczych, a nie na podstawie zapisów ustawowych i z tego powodu cieszę się, że tego zapisu nie ma.

Poseł uważa, że aby doszło do kompromisu między miastami, w pierwszej kolejności niezbędna jest zgoda społeczna. - To jest najważniejsze, żeby mieszkańcy obu stolic naszego województwa czuli, że współpraca jest z korzyścią dla dobra tych miast, a będą tak czuli, jeśli będą widzieli, że te miasta są komplementarne w swoich funkcjach - mówi Krupa.