Zakończmy najpierw spichrze

     Wciąż nie wiadomo, czy Bydgoszcz dostanie unijne pieniądze na rewitalizację Wyspy Młyńskiej. - Wniosek do Urzędu Marszałkowskiego złożyliśmy 1 kwietnia i do dziś nie mamy odpowiedzi. Jest już też gotowa dokumentacja - mówi Małgorzata Szemiot-Połoczańska, dyrektor wydziału rozwoju gospodarczego i inwestycji bydgoskiego ratusza.
     - To smutne, że**na razie na Wyspie Młyńskiej nic nie będzie się działo - mówił podczas wczorajszej komisji kultury radny Józef Eliasz. - Tak przynajmniej mielibyśmy się czym pochwalić. _Podobnego zdania jest Elżbieta Krzyżanowska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta: - _Od pewnego czasu pojawiały się informacje, że na Wyspie Młyńskiej wkrótce będzie pięknie, a to nieprawda.
     _Jednak prace na Wyspie Młyńskiej mogą spowodować komplikacje dla Muzeum Okręgowego. Na wyspie są dwa budynki muzeum: Czerwony i Biały Spichrz. - _Jeżeli rewaloryzacja budynków na Wyspie Młyńskiej ruszy w przyszłym roku, nie będziemy mieli gdzie wyprowadzić naszych pracowników oraz zgromadzonych w budynkach zbiorów - mówi Iwona Loose, dyrektor Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
     - A eksponatów na wyspie mamy kilkadziesiąt tysięcy - dodaje dyrektor Loose.
     Pracowników i zbiorów nie można przenieść na przykład do spichrzy, bo ich remont wciąż się nie zakończył. Tymczasem okazuje się, że na dokończenie inwestycji potrzeba jeszcze 1,5 miliona złotych. - Powinniśmy zrobić jedną inwestycję do końca, a nie zostawiać wszystko rozgrzebane jak jest teraz - uważa Felicja Gwincińska, przewodnicząca Rady Miasta. - _Zróbmy najpierw spichrze, a potem zabierzemy się za inne, na przykład remont Biura Wystaw Artystycznych.
     _Radni z komisji kultury przegłosowali wniosek do prezydenta Elżbiety Krzyżanowskiej, by remont spichrzy zakończyć w przyszłym roku. Oznacza to jednak, że pieniądze na ten cel trzeba będzie przenieść z innych inwestycji. Czy to się uda, nie wiadomo. W planach jest między innymi remont Teatru Polskiego czy kupno klimatyzacji dla BWA za milion złotych.