Ruin ubywa

     Fatalny stan techniczny budynku przy ulicy Wojska Polskiego, zwanego "Pekinem", zakończył się dla lokatorów przymusową przeprowadzką, a dla aleksandrowskiego magistratu koniecznością znalezienia pieniędzy na rozwiązanie problemu. Decyzję stwierdzającą, że nieruchomość zagraża katastrofą, wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. W tym przypadku nie było innego wyjścia. Czy w najbliższym czasie stan któregoś z budynków na terenie miasta budzi poważne zastrzeżenia Inspektoratu?
     - W zasadzie nie kontrolujemy regularnie nieruchomości znajdujących się na terenie Aleksandrowa - wyjaśnia Zbigniew**Kędzierski **, kierownik PINB. - Myślę tu głównie o ich wnętrzu. Oczywiście, gdy stan techniczny obiektu z zewnątrz budzi wątpliwości, wkraczamy do akcji. Jeśli sami mieszkańcy posesji zgłaszają problemy, inspektorzy również to sprawdzają. Zdaniem Zbigniewa Kędzierskiego, pomimo niedawnych problemów z "Pekinem", z budynkami w Aleksandrowie nie jest najgorzej. - W ostatnich latach widać nawet poprawę. Ruin zagrażających zdrowiu i życiu lokatorów ubywa - mówi kierownik.
     W ostatnim czasie do PINB-u wpłynęła jedna prośba o zbadanie stanu technicznego nieruchomości. Chodzi tu o kamienicę przy ulicy Kościelnej, pozostałości po miejscowych zakładach ceramicznych. Niedawno opisywaliśmy problemy jej mieszkańców z nowym właścicielem. Tym razem lokatorzy twierdzą, iż budynek grozi katastrofą. - W najbliższych dniach wyślę na ulicę Kościelną pracowników, którzy zbadają sytuację na miejscu - podkreśla Zbigniew Kędzierski.