MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W toruńskich szpitalach brakuje miejsc dla pacjentów!

ml
W szpitalu na Batorego łóżka dla pacjentów znajdują się nawet na korytarzu.
W szpitalu na Batorego łóżka dla pacjentów znajdują się nawet na korytarzu. Sławomir Kowalski
Na przełomie zimy i wiosny jest zwykle dużo chorych na oddziałach internistycznych toruńskich szpitali. Dodatkowe utrudnienia mają chorzy na raka.

Czy przepełnienie, przeciągi i długi czas oczekiwania przyspieszyły śmierć chorującej od 11 lat na raka kobiety? - takie pytanie zadaje sobie rodzina zmarłej kilka dni temu na zapalenie płuc pacjentki szpitala przy Batorego. Chora była w trakcie leczenia onkologicznego. Trzy dni przed śmiercią dostała dawkę chemii w szpitalu wojewódzkim, w nowej lokalizacji Oddziału Chemioterapii Nowotworów przy ulicy Krasińskiego.

Tłok i złe warunki
Podobnie jak wielu narzekała na złe warunki, czyli tłok, brak siedzeń i miejsc, gdzie można zawiesić płaszcz. Wcześnie rano dochodzi do kumulacji pacjentów i trzeba przyjść w godz. między godz. 7 a 8.30 na badania krwi, a od jej wyników uzależniona jest dalsza terapia.

- Była bardzo osłabiona, więc łatwo mogła złapać jakiegoś wirusa lub bakterię. Jej śmierć była dla nas wielkim zaskoczeniem - przyznają bliscy kobiety.

Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu dr Janusz Mielcarek podkreśla, że przeniesienie Oddziału Chemioterapii Nowotworów było konieczne z powodu trwającej rozbudowy szpitala i wyburzenia dotychczasowego pawilonu na Bielanach. W żaden jednak sposób nie zwiększa to ryzyka infekcji u tych pacjentów, ponieważ wydzielone jest dla nich osobne wejście i osobna Izba Przyjęć. Chorzy, u których planowana jest chemioterapia przed podaniem leków muszą mieć wykonane badania laboratoryjne i być zbadani przez lekarza. Zwykle oznacza to oczekiwanie ok. dwóch godzin. Aby skrócić ten czas zwłaszcza dla pacjentów z Torunia - chorzy mają możliwość pobrania krwi dzień wcześniej i w kolejnym dniu oczekiwać jedynie na badanie lekarskie.

Oblężenie kardiologii
Trudna jest też sytuacja na Oddziale Chorób Wewnętrznych WSZ, gdzie przebywa wielu starszych pacjentów z chorobami przewlekłymi. W Specjalistycznym Szpitalu Miejskim od trzech miesięcy oblężenie przeżywa Oddział Kardio-logiczno-Internistyczny. W poniedziałek na 39-łóżkowym oddziale było 50 pacjentów.

- To najgorszy okres dla ludzi z przewlekłymi chorobami i starszych. Wysłaliśmy, nie po raz pierwszy zresztą, do ościennych szpitali prośbę, aby przyjmowali dodatkowych pacjentów z Torunia, ale i tak do nas trafiają - podkreśla dr Andrzej Przybysz, wicedyrektor SSM.

400 zgonów
Jak dodaje doktor Przybysz, w tym szpitalu jest w ciągu roku około 400 zgonów, z tego do ponad połowy dochodzi na oddziale internistycznym.

- W większości przypadków są to ludzie w podeszłym wieku, którzy wcześniej byli na innych oddziałach, takich, jak urologiczny, czy ortopedyczny, bo tam, nic już dla nich nie mogą zrobić. Zdarzają się też chorzy onkologicznie.

Zobacz koniecznie: Ceny mandatów i punkty karne za wykroczenia [MANDATOWNIK 2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska