Trwa ostry protest mieszkańców Gminy Grudziądz przeciwko planowanym przebiegom trasy S5 [zdjęcia]

Przypomnijmy. Obecnie na mapie przebiegu S5 są trzy warianty, tzw.

• „zielony” któremu stanowczo sprzeciwiają się mieszkańcy Białego Boru, Pieniek Królewskich gdyż wiązałby się z wyburzeniami 150-200 domów, ale wpinałby się w gotowy już węzeł autostradowy Grudziądz
• „filetowy” który pojawił się raptem na początku kwietnia i jego przebieg planowany jest m.in. przez Rudę a wiązałby się z ingerencją w chronione obszary przyrodnicze i bliskim sąsiedztwem trasy wobec części domów
• „czerwony” który nie ingeruje ani w infrastrukturę mieszkaniową, ani tereny na których żyją chronione gatunki flory i fauny.
  (do jego realizacji trzeba byłoby wybudować węzeł autostradowy Sarnowo w pow. chełmińskim)

Podczas ostatniego spotkania (19 kwietnia) w sprawie przebiegu S5 przez południową część Gm. Grudziądz spotkali się głównie mieszkańcy Rudy i Wałdowa Szlacheckiego. Była okazja do zapoznania się z mapą i wyrażenia swojego sprzeciwu wobec wariantu „zielonego” i „fioletowego”. - My już sygnalizujemy, że nie godzimy się na te warianty. Chcemy, aby inwestor szukał innych rozwiązań - mówi Tomasz Makowski, sołtys Rudy.

By działać w obronie przyrodniczych obszarów przez które miałaby ewentualnie biec S5 zawiązało się Stowarzyszenie Ruda - Zielona Przystań, które będzie wspierało protest mieszkańców przeciwko „fioletowemu” wariantowi.

Zygmunt Zawadka, mieszkaniec Wałdowa Szl.: - Jestem zdziwiony tym, że z dnia na dzień wprowadza się nowy wariant bez wcześniejszych konsultacji. Ktoś się obudził i narysował? To nie jest normalne działanie!

Podczas spotkania także wracano do „opcji” korytarza północnego z budową mostu na Wiśle, który w tej chwili w ogóle nie jest brany pod uwagę, jednak w ocenie władz Gm. Grudziądz jest najbardziej prorozwojowy i strategiczny.

To stanowisko wspiera Ryszard Biskupiak, inżynier budownictwa, mieszkaniec Białego Boru: - Warianty południowe są bez sensu. To wariant północny odkorowałby autostradę. Dziwię się, że nic w tym kierunku nie robi miasto, gdyż to miastu powinno najbardziej zależeć na tym wariancie. Budowa mostu dałaby „oddech” miastu.

Ten wariant jest zdecydowanie najdroższy i najpewniej z tego powodu „wypadł” z mapy. - Pieniądze to nie argument. To bez wątpienia inwestycja przyszłości - uważa Andrzej Rodziewicz, wójt Gm. Grudziądz.

Dodajmy, że uchwała intencyjna Gm. Grudziądz w tej sprawie jednoznacznie sprzeciwia się wariantowi „zielonemu” z wyburzeniem domów, rekomenduje wariant „czerwony” i jednocześnie wskazuje jako alternatywę powrót „na mapę” korytarza północnego z budową mostu na Wiśle.

Kończąc spotkanie, wójt Rodziewicz zaapelował do mieszkańców: - Nie możemy czuć się komfortowo. Cały czas wszystko jest możliwe. Musimy mówić jednym głosem. Bądźmy czujni, bo jak widać warianty mogą ewoluować. Na chwilę obecną priorytetem dla nas jest wyeliminowanie wariantów „zielonego” i „fioletowego”.

Mieszkańcy sołectw z południowej części Gm. Grudziądz swoimi protestami dzielą się m.in. z parlamentarzystami. Na ich głos sprzeciwu wobec proponowanych przebiegów S5 zareagował poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Szymański z Grudziądza. -

-W „grze” powinien zostać jedynie wariant „czerwony”, ale apeluję jednocześnie o szerokie konsultacje społeczne - mówi poseł Szymański. - Pozostałe generują szkody społeczne i przyrodnicze. Nie wyobrażam sobie, aby buldożery wjechały i zburzyły ponad setkę domów w przypadku wariantu „zielonego”. Mieszkańcy sołectw, których on dotyczy zostali postawieni przed faktem dokonanym, że ich domostwa, dorobek całego życia będzie likwidowany bo ktoś odgórnie sobie wymyślił lokalizację S5 w niedogodnym, nieskonsultowanym z ludźmi miejscu.

Według posła Szymańskiego przywrócenie korytarza północnego jest tematem dla GDDKiA zamkniętym głównie z powodów finansowych.

Tomasz Szymański pytany o sposób włączania kolejnych wariantów na mapę przebiegu S5 (z dnia na dzień), a co za tym idzie generowania stresu, emocji mieszkańców kolejnych sołectw odpowiada: - Sądzę, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, inwestor idzie tokiem: "Mamy na stole trzy warianty. Wiadomo, że nieakceptowalnym przez wszystkich jest wariant „zielony”, więc możemy sobie podyskutować na temat dwóch pozostałych, z których jeden („fioletowy”) pokazał się kilka dni temu".

Poseł Koalicji Obywatelskiej ocenia: - Gdzie tu profesjonalizm? To tzw. „wrzutka” do której my w polityce już przywykliśmy aby zająć dyskusją mieszkańców. Tylko teraz kolejni mieszkańcy mają uzasadnione obawy co znowu wymyślą i kiedy? Istnieje bowiem ryzyko, że mieszkańcy którzy dziś są potencjalnie bezpieczni ze swoimi domostwami, jutro mogą już być zagrożeni w przypadku kolejnych kombinacji z wariantami.

Poseł Szymański złożył interpelację poselską do Andrzej Adamczyka, ministra infrastruktury z apelem o przeprowadzenie profesjonalnych konsultacji społecznych mających na uwadze już ostateczne raporty, analizy, lokalizacje. - A nie zmiany z tygodnia na tydzień. Bo tak to na chwilę obecną wygląda - kwituje Tomasz Szymański.