- To było porwanie sponsorowane przez państwo - tak określił Michael O'Leary, szef linii Ryanair niedzielny incydent z przekierowaniem lotu i zmuszenie Boeinga 737 do lądowania w Mińsku.
O'Leary mówił, że w całej sprawie chodziło białoruskim władzom o usunięcie dziennikarza i towarzyszącej mu osoby. Dodał też, że w samolocie było kilku agentów KGB, którzy również wysiedli na lotnisku w Mińsku. - To był przypadek sponsorowanego przez państwo porwania – dodał szef tej linii lotniczej.
Wspomniał też o wspaniałej pracy załogi feralnego lotu i zapewnił, że jego linie dostosują się do zaleceń, jeśli europejskie władze wydadzą zakaz lotów nad Białorusią. Wtedy latałyby nad Polską.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat