MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Roman Bäcker: - Unia Europejska nie uzna wyników takich wyborów

Roman Laudański
Rozmowa z prof. Romanem Bäckerem, politologiem z UMK w Toruniu

- Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wypowiedziała się krytycznie na temat wyborów przygotowywanych przez PiS. Nie trzymamy standardów demokratycznych obowiązujących w Europie. To nam może zaszkodzić?

- Od 2015 roku rząd PiS nie przestrzega konstytucji. Natomiast od kilku tygodni obserwujemy jakościową zmianę w łamaniu prawa. Dawniej rządząca partia wydawała się łamać prawo w sposób powściągliwy, a czasem potrafiła się nawet wycofać. Obecnie wyraźnie widać, że nie ma jakichkolwiek ograniczeń w dążeniu do utrzymania władzy. Wykorzystują do tego przy tym powszechny strach przed COVID-19 oraz z drugiej strony chęć przetrwania w czasach zamknięcia ogromnej części polskiej gospodarki.

- Do apeli do polityków dołączyła Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi apelują do rządu i opozycji o dialog w szukaniu rozwiązań, które “nie będą budziły wątpliwości prawnych” w sprawie wolnych i uczciwych wyborów. Odnoszę wrażenie, że nawet gdyby papież Franciszek zadzwonił do Jarosława Kaczyńskiego, to i tak szef PiS nie zmieniłby zdania.

- Papież Franciszek nie ma zbyt dużego autorytetu wśród rządzących. Mało kto w tej partii przypomina też słowa świętego papieża Jana Pawła II, który wprost nawoływał do wejścia do Unii Europejskiej. W dodatku PiS oskarża opozycję o wszelkie możliwe grzechy i przestępstwa przeciwko państwu. PiS nie ma zatem jakiejkolwiek woli porozumienia się z opozycją. Jest wręcz odwrotnie – potencjał współpracy, który istniał na początku wybuchu epidemii, widoczny przy procedowaniu pierwszej tarczy antykryzysowej, został całkowicie zmarnowany. Dzisiaj nie ma nawet elementarnego zaufania, i to po obu stronach, do budowania jakiejkolwiek płaszczyzny współpracy między rządzącymi a opozycją.

- Skąd to parcie do reelekcji Andrzeja Dudy po stronie PiS?

- Kiedy Andrzej Duda spotkał się na początku epidemii z przedstawicielami opozycji, zapytał, czy wy rzeczywiście chcecie postawić mnie przed Trybunałem Stanu? Mamy do czynienia nie tylko z chęcią przetrwania u władzy, ale i ze świadomością, że za łamanie konstytucji przez ostatnie cztery lata można ponieść odpowiedzialność. Z taką świadomością dąży się do wygranych wyborów za wszelką cenę, kosztem izolacji w ramach Unii Europejskiej, kosztem, a może to jest celem – wyrzucenia Polski z UE. Dodajmy: nawet kosztem życia i zdrowia Polaków, bo przecież z uwagi na trudności logistyczne trudno będzie zapewnić bezpieczeństwo podczas takich na wariacko organizowanych wyborów. Zostały przy tym złamane elementarne standardy wyborcze. Tym samym naród nie może dokonać swobodnego i ostatecznego wyboru pomiędzy różnymi kandydatami. Od początku marca, z powodu wybuchu epidemii, nie toczy się normalna kampania wyborcza. Do tej pory nie było ani jednej publicznej debaty przedwyborczą między kandydatami. W jedynej, stosunkowo mało dostępnej,a dotyczącej ekologii, nie uczestniczył Andrzej Duda. Co ważniejsze: kilka dni przed wyborami nie wiemy jak będziemy głosowali, kandydaci nie mają możliwości wypowiadania się, spotykania z wyborcami. Prawie nie widać też plakatów wyborczych. Nie ma ani możliwości, ani atmosfery by mogła się toczyć kampania wyborcza.

- Kilka dni temu media cytowały anonimowego polityka PiS, który miał powiedzieć: “albo będziemy rządzić, albo siedzieć”.
- W rzeczywistości jest to alternatywa, którą straszy się działaczy PiS. Jeżeli ktokolwiek po przegranych przez PiS wyborach, poniesie odpowiedzialność, to są decydenci, a nie ci, którzy je pod przymusem realizowali. Nie sadzę, żeby dzisiejsza opozycja miała też dużą chęć zemsty na wszystkich politykach PiS. W przypadku zwycięstwa opozycja i tak będzie miała mnóstwo problemów do rozwiązania. Mamy do czynienia z narastającym kryzysem gospodarczym, z klęską suszy, z koniecznością walki z koronowirusem, a będzie ona jeszcze trwała dwa lata (o ile wirus nie zmutuje). Mógłbym wymieniać dalej. Proszę mi wierzyć, każdy z tych problemów zajmie rządzących od rana do rana.

- Mając w pamięci prokurator Wrzosek, której postępowanie błyskawicznie umorzono chciałbym zapytać, w jakim ustroju dziś żyjemy w Polsce?

- Przypadek pani prokurator świadczy o tym, jak prokuratura realizuje polecenia partyjne, a nie ściga prawdziwych przestępców. Jeżeli odbędą się wybory, a raczej głosowanie ze strachu przed wszystkim co możliwe, bez kampanii wyborczej, to będziemy mieli do czynienia z oznaką braku suwerenności polskiego narodu, a to jest już definicyjna cecha autorytaryzmu.

- Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie brał udziału w “procedurze wyborczej”. Wybory nie będą ani wolne, ani równe, a zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwala w tym uczestniczyć.

- Czekam, aż najważniejsi kandydaci opozycji zrezygnują z udziału w wyborach i będą nawoływali do ich bojkotu. Oczywiście jeżeli one się odbędą. Takie wybory urągają wszelkim możliwym standardom demokratycznym.

- W opozycji nie ma na to zgody. Kosiniak- Kamysz i Biedroń chcę brać udział w wyborach. Hołownia podejmie decyzje przed, a Kidawa – Błońska najpierw się wycofała, a kiedy spadło jej poparcie – wznowiła kampanię.

- Tak to jest, kiedy opozycja jest podobna do luźnego towarzystwa, z którego każdy uczestnik walczy o swoje cele. Jednakże w sytuacjach skrajnych luźne oddziały wolontariuszy potrafią się zjednoczyć.

- Jarosław Gowin deklaruje, że jego Porozumienie chce być w Zjednoczonej Prawicy i rządzić, choć ciągle nie wiemy, jak zagłosują w sprawie wyborów. Jakiś inny wariant utraty władzy przez PiS może wchodzić w grę?

- Jarosław Kaczyński podobno rozmawia z niektórymi posłami opozycji, a Jarosław Gowin nie ma całkowitego poparcia w swojej partii. Pytanie, na ilu posłów może liczyć? Jeśli na więcej niż pięciu, a prezes PiS nie przeciągnie na swoją stronę posłów opozycji, to ustawa o głosowaniu korespondencyjnym po prostu przepadnie. Taka jest arytmetyka wyborcza. Sytuacja odwrotna wydaje się jednak bardziej prawdopodobna.

- Donald Tusk ma nadzieję, że jeśli naciski w sprawie wyborów będą coraz większe, to PiS ustąpi.

- A ja czekam na elementarny głos rozsądku. Na razie go nie słyszę. Głos rozsądku nie tylko dotyczący zdrowia i życia Polaków, ale i naszej przyszłości. Jeżeli dojdzie do wyborów, to mamy do czynienia z niesamowicie silnym podziałem społecznym. Jestem też przekonany, że Unia Europejska nie uzna wyników wyborów. Konsekwencje przeprowadzenia tych wyborów są niewiarygodnie złe dla całej Polski.

od 7 lat
Wideo

NATO na Ukrainie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska