MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Ossówki zjadła obiad z Prezydentem RP i Pierwszą Damą

Jadwiga Aleksandrowicz
Państwo Agnieszka i Robert Chmielewscy z dziećmi na uroczystym obiedzie z prezydentem Bronisławem Komorowskim i Pierwszą Damą w Runowie
Państwo Agnieszka i Robert Chmielewscy z dziećmi na uroczystym obiedzie z prezydentem Bronisławem Komorowskim i Pierwszą Damą w Runowie nadesłane
Agnieszka i Robert Chmielewscy z Ossówki w gminie Koneck zostali zaproszeni na obiad z prezydentem Bronisławem Komorowskim i Pierwszą Damą Anną Komorowską, zorganizowany przez marszałka województwa Piotra Całbeckiego. To dodatkowa nagroda dla laureatów gęsinowych konkursów, także z lat poprzednich.

Pani Agnieszka wygrała w 2012 roku konkurs na film o tym, jak wyglądał rodzinny obiad, na którym królowała gęś wygrana w konkursie sms-owym.

- Kiedy tydzień temu zatelefonowano do mnie z urzędu marszałkowskiego, by powiadomić o zaproszeniu na obiad z prezydentem, nie pomyślałam, że chodzi o prezydenta państwa. Dopiero, gdy usłyszałam, że będzie też Pierwsza Dama, to dosłownie mnie zamurowało - nie ukrywa pani Agnieszka. Przyznaje, że wpadła też w panikę. Jak to kobieta. - Gdy ochłonęłam, pierwsza myśl, jak przyszła mi do głowy to: w co ja mam się ubrać? - śmieje się.

Zaproszenie było dla całej rodziny Chmielewskich. - Musieliśmy naszym synom w wieku siedmiu i pięciu lat wytłumaczyć, kim jest prezydent państwa i co robi. Oni też nie mogli uwierzyć, że zjedzą obiad z "prawdziwym" prezydentem, - mówi Agnieszka Chmielewska.

Zobacz także: Prezydent Bronisław Komorowski w Bydgoszczy: - Chcę się skoncentrować na dobrym dokończeniu kadencji [zdjęcia]

Obiad zorganizowano w pałacyku w Runowie w gm. Więcbork. Udział wzięło 9 rodzin z dziećmi z całego województwa. Z powiatu aleksandrowskiego byli tylko Chmielewscy. Wśród oficjalnych gości wypatrzyli posłankę Iwonę Kozłowska i wojewodę Ewę Mes.

- Na przystawkę był pasztet z dzika, a potem rosół z bażanta. Pierwszy raz jadłam taki rosół. Pyszny. Naszym chłopcom też bardzo smakował. Marudzili, że porcje były za małe, bo podano rosół w bulionówkach - opowiada Agnieszka Chmielewska. Na drugie danie podano gęś z pieczonymi jabłkami, a na deser szarlotkę z lodami.

- To było bardzo miłe spotkanie. Przed obiadem para prezydencka z wszystkim po kolei się przywitała. Pan prezydent zabrał głos najpierw oficjalnie, a potem już mniej oficjalnie. Opowiadał nawet anegdotki - zdradza Agnieszka Chmielewska.

Państwo Chmielewscy mieszkają w niewielkiej wiosce Ossówka, ale nie mają gospodarstwa. Pani Agnieszka jest pielęgniarką zatrudnioną w Przedsiębiorstwie Uzdrowisko Ciechocinek i na co dzień pracuje w Domu Zdrojowym, a pan Robert jest stolarzem w fabryce stolarki okiennej w Raciążku. Mają troje dzieci.

- Na stronie urzędu marszałkowskiego można zobaczyć wszystkich uczestników tego obiadu - mówi pani Agnieszka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska