MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes żnińskiego ZWiK: - Jest kara, były wiceprezes: - kara została umorzona

(PAK)
Podczas wczorajszej konferencji prasowej, burmistrzowi Robertowi Luchowskiemu towarzyszyła Małgorzata Stawicka, prezes zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Żninie. Zanim zabrała głos, włodarz przypomniał, że poprzedni zarząd spółki i radę nadzorczą odwołał 31 marca br.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej, burmistrzowi Robertowi Luchowskiemu towarzyszyła Małgorzata Stawicka, prezes zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Żninie. Zanim zabrała głos, włodarz przypomniał, że poprzedni zarząd spółki i radę nadzorczą odwołał 31 marca br. archiwum
Podczas wczorajszej konferencji prasowej Małgorzata Stawicka, obecna prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji oświadczyła, że spółce naliczono karę, dokładnie w wysokości 1 mln 843 tys. zł. Janusz Biegański, odwołany trzy miesiące temu, wiceprezes ZWiK-u mówi natomiast: - Od decyzji spółka się odwołała i karę w całości umorzono.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej, burmistrzowi Robertowi Luchowskiemu towarzyszyła Małgorzata Stawicka, prezes zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Żninie. Zanim zabrała głos, włodarz przypomniał, że poprzedni zarząd spółki i radę nadzorczą odwołał 31 marca br.

Potem poprosił nową prezes i nowa radę nadzorczą o wnikliwą analizę kondycji finansowej spółki.

Efekt? 10 czerwca br. rada nadzorcza - po zapoznaniu się z opinią biegłego i przedłożonym przez poprzedni zarząd sprawozdaniem finansowym spółki za 2014 r. - nie znalazła podstaw do pozytywnej oceny zarządu. To nie wszystko.

Postanowiono również złożyć wniosek do zwyczajnego zgromadzenia wspólników Zakładu Wodociągów i Kanalizacji o nieudzielenie Eugeniuszowi Dobaczewskiemu, prezesowi zarządu spółki oraz Januszowi Biegańskiemu, wiceprezesowi, absolutorium z wykonywania obowiązków za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2014 r. Wniosek burmistrz poparł i 22 czerwca absolutoriów nie udzielił.

Z jakimi nieprawidłowościami mamy do czynienia? Temat przybliżyła Małgorzata Stawicka.

Zobacz: Rura pękła w dwóch miejscach. Brak wody utrudnił funkcjonowanie mieszkańcom Łabiszyna

Na początek zaznaczyła, że ostatnie trzy miesiące były czasem bardzo intensywnej pracy. Potem oświadczyła, że istotną sprawą jest kara jaką nałożono spółce (decyzjami z grudnia 2013 r. i marca 2014 r.) na niebagatelną kwotę ponad 1 mln 843 tys. zł.

- Kwota ta nie znalazła się w bilansie. Nie zostały też na tą kwotę sporządzone rezerwy. Nie wspomniano o tej sytuacji, na tamten moment groźnej dla spółki, i nie zapisano tej informacji w żadnym ze sprawozdań - usłyszeliśmy.

- Zostało to ujawnione w momencie, kiedy zapoznawałam się z poszczególnymi dokumentami spółki. To jest kara, która została naliczona za okres, kiedy na terenie oczyszczalni przeprowadzana była inwestycja. Jej efekty nie były na tyle pozytywne, aby spełnić warunki nowego pozwolenia wodno-prawnego. Ten stan w kolejnych latach groził naliczaniem kolejnych kar - dodała.

Dalej dowiedzieliśmy się, że potwierdzeniem tej sytuacji jest odmowa umorzenia części pożyczki, którą pobrano na wspomnianą inwestycję. Z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu pobrano 1 mln 800 tys. zł.

- Pożyczka miała być umorzona w wartości 30 proc., to jest 562 tys. zł. Odmówiono umorzenia tej części z powodu braku efektu ekologicznego. W umowie inwestycyjnej nałożono tak drastyczne parametry i śmiem wątpić czy jesteśmy w stanie je spełnić.

Małgorzata Stawicka zapewniła, że czynione są starania, by jednak wspomniane parametry spełnić i ponownie wystąpić z wnioskiem o umorzenie tej części pożyczki. W przypadku gdy takiej zgody nie będzie, do WFOŚiGW trzeba będzie zwrócić pobrane 562 tys. zł.

Kontynuując, prezes wspomniała także o realizowaniu w praktyce innych zadań, niż te, które były wpisane w plan inwestycyjny, znacznym przeszacowaniu wartości zadań, nieaktualnej strukturze spółki, także o tym, że pracownicy nie posiadają uprawnień eksploatacyjnych.

Jutro w auli ratusza o godz. 17 zaplanowano spotkanie, podczas którego będzie omawiana gospodarka wodno-ściekowa w gminie. Zostaną poruszone m.in. tematy dotyczące przyszłości ZWiK-u i działań, jakie podjęto, by wyeliminować powstałe nieprawidłowości.
Dziś do informacji przekazanych podczas wczorajszej konferencji ustosunkował się Janusz Biegański, były wiceprezes spółki. Przesłał do nas pismo, w którym czytamy:

"W odniesieniu do artykułu pt. "1 mln. 843 tys zł. Taką karę dostał ZWiK. Za poprzedniego zarządu" opublikowanego w dniu 24.06.2015r., informuję, iż prawdą jest, że Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Inspektor Środowiska w Bydgoszczy wymierzył decyzją z grudnia 2013 r. ZWiK "WIK" sp. z o.o. w Żninie administracyjną karę pieniężną w wysokości 1 785 947,00 zł za naruszenie warunków odprowadzania ścieków z oczyszczalni w Jaroszewie.

Naruszenie warunków nastąpiło w 2010 roku, w okresie prowadzonych robót budowlanych związanych z przebudową części biologicznej obiektu. Od powyżej decyzji Zarząd spółki pismem z dnia 02.01.2014 r. odwołał się do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie. Odległość czasowa od chwili stwierdzenia przekroczenia wskaźników jakości oczyszczonych i odprowadzanych ścieków do czasu wydania decyzji w grudniu 2013 r, wynika z procedur administracyjnych WIOŚ. Decyzją DIiO-420/30/2014/rg Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie z dnia 18 maja 2015 r., uchylono zaskarżoną decyzję w całości i umorzono postępowanie organu I-ej instancji w tym zakresie.

Fakt wydania ww decyzji GIOŚ w Warszawie najistotniejszej dla sprawy przemilczano podczas konferencji prasowej w dniu 23.06.br. - dlaczego? Ponadto wymierzona przez WIOŚ finansowa kara administracyjna nie była ujęta w bilansie spółki z uwagi na toczące się postępowanie odwoławcze. Całą tą sytuację corocznie weryfikował biegły rewident, który nie wnosił zastrzeżeń do sposobu księgowania dokumentów i decyzji.

Dodać należy również fakt, że w listopadzie 2014 r. Kujawsko Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy na wniosek Zarządu Spółki WIK w Żninie, wydał zaświadczenie że Zakład Wodociągów i Kanalizacji "WIK" sp. z o.o. w Żninie nie figuruje w rejestrze dłużników z tytułu administracyjnych kar pieniężnych nałożonych za przekroczenia lub naruszenie pozwoleń i decyzji określających warunki korzystania ze środowiska.

Nie rozumiem zatem o co ta cała awantura wywoływana wyrywkowym przedstawianiem faktów i dokumentów ? A nie ma informacji z jakim wynikiem finansowym spółka zamknęła 2014 rok ?"

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska