Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Przemysław Wipler: Podjęliśmy decyzję o bezterminowym zawieszeniu Brauna

Adam Willma
Adam Willma
- Platforma chciałaby przejąć lewicowych wyborców bez polityków lewicy. Lewica będzie w bardzo trudnej sytuacji, bo jak nie będzie różnić się od Koalicji Obywatelskiej, zginie - uważa Przemysław Wipler
- Platforma chciałaby przejąć lewicowych wyborców bez polityków lewicy. Lewica będzie w bardzo trudnej sytuacji, bo jak nie będzie różnić się od Koalicji Obywatelskiej, zginie - uważa Przemysław Wipler Adrian Wykrota
Z Przemysławem Wiplerem, toruńskim posłem Konfederacji o maszynce do mięsa, huśtaniu stolikiem, ukrywaniu Korwina i prezydenturze Tuska.

Odebrał pan już garnitur z czyszczenia?
W trakcie incydentu z gaśnicą byłem na sali plenarnej, a tam było czysto. Byłem w trakcie zadawania pytań. Pracowałem w tym czasie, bo zadawaliśmy pytania Donaldowi Tuskowi. Może warto spytać, dlaczego tak wielu posłów wzięło udział w performansie, a nie było ich w tym czasie na sali. Zwykle tłumaczą nieobecności uczestnictwem w komisjach, ale w tym dniu nie było prawie żadnych obrad komisji, więc jest to bezsensowne tłumaczenie. Ja w każdym razie dzięki temu zachowałem nieskazitelnie czysty garnitur. Ale nie chciałbym już komentować sprawy Grzegorza Brauna.

Nie dziwię się.
Wypowiedzieli się na ten temat Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak. Wydaliśmy jako klub oświadczenie, podjęliśmy decyzję o bezterminowym zawieszeniu Brauna w prawach członka i o zakazie wystąpień publicznych w Sejmie. I tyle na ten moment.

Jest pan bywalcem sejmowym od lat. Czym się różni atmosfera obecnej kadencji od poprzednich?
Jest dużo większa niepewność i każde posiedzenie Sejmu może być pełne niespodzianek. Dlatego zaczęło to być ciekawe i dlatego ludzie zaczęli obrady oglądać. To przestała być prosta “maszynka do mięsa legislacji”, do której wrzucało się projekty, które automatem przechodziły, a Sejm był czymś właściwie nieistotnym. Wszystko co ważne działo się poza Sejmem. Wreszcie to, co dzieje w Sejmie jest ważne. Tak nie było od 2007 roku.

Ciekawa przygoda. Zwłaszcza gdy ma się jakiś wpływ na to, co się dzieje w Sejmie. A wam z przewracaniem stolika nie wyszło.
Stolik, o którym pan mówi stoi dziś na bardzo niestabilnych nogach.

Ma pan takie przeczucie, że 4 lata się nie utrzyma?
Nie, sądzę że będziemy pracować 4 lata, ale będzie wiele zwrotów akcji, ponieważ w tym Sejmie jest kilka bardzo fundamentalnych pól konfliktu. Takich nie do przezwyciężenia

???

Po pierwsze, konkurencja między Platformą a Szymonem Hołownią, albo - mówiąc wprost - między Tuskiem a Hołownią, bo uważam, że Donald Tusk będzie kandydatem koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Oni już teraz konkurują o wyborców konkurują o miejsce na scenie politycznej, konkurują o bardzo podobnej elektorat, między którym są po prostu przepływy, więc są skazani konkurencję.

Donald Tusk jako kandydat na prezydenta? Przecież Rafał Trzaskowski już ćwiczy orędzia.
Gotów jestem się założyć, że kandydatem będzie Tusk.

Co miałoby to dać Koalicji?
To bez znaczenia. Tusk po prostu chce być prezydentem. I to jest jego ostatnia szansa, żeby zrealizować taki projekt.

Jakie miny czekają na koalicjantów?
Platforma chciałaby przejąć lewicowych wyborców bez polityków lewicy. Lewica będzie w bardzo trudnej sytuacji, bo jak nie będzie różnić się od Koalicji Obywatelskiej, zginie. Tymczasem Donald Tusk wziął do siebie ekipę byłych polityków lewicy, którzy obecnej lewicy bardzo nie lubią. Więc Tusk mówi: “Hello, po co wam odrębna lewica? Ja mam u siebie Nowacką, mam Rozenka, mam szereg innych polityków lewicy. Chodźcie do mnie u mnie a dostaniecie w pakiecie to, co się da”. Lewica jest tego świadoma, więc oni muszą się różnić, muszą huśtać tym stolikiem, bo inaczej za 4 lata nie będą potrzebni. A jak są niepotrzebni, zobaczą przy wyborach prezydenckich, kiedy wystawią swojego kandydata. Wynik tego kandydata ich przerazi

A jak się w tym wszystkim znajdzie PSL?
Moim zdaniem PSL na obecnym etapie chce przede wszystkim świętego spokoju i zostać głównym beneficjentem wzrostu poparcia dla Trzeciej Drogi w wyborach samorządowych. Bo to oni mają kadry samorządowe, mają zaplecze. To jest partia na wskroś silna samorządem. Oni dużo bardziej skorzystają na popularności Trzeciej Drogi w wyborach samorządowych niż Szymon Hołownia, który musi robić castingi i łapanki albo przyjmować ludzi, którzy odeszli z koalicji Obywatelskiej (co też nie wpływa na dobrą współpracę). A gdy PSL bardzo umocni się na wyborach samorządowych, będzie mógł powiedzieć: “Okej, dobra, nie do końca byliśmy docenieni w rozdaniu rządowym”. Notowane w obrębie samej Platformy też jest dosyć konflikt na tym tle. Posłowie Platformy uważają, że Donald Tusk za dużo oddał koalicjantom.
Do tego dojdą naturalne konflikty merytoryczne, ideowe, co do tego, jak rządzić państwem, jak powinny wyglądać podatki, ile płacić na armię, ile na służbę zdrowia, ile na opiekę społeczną. To jest pole minowe.

A nie ma pan wrażenia, że Tusk sporo się w ciągu ostatnich 8 lat nauczył?
Owszem, widać że dużo się nauczył, ale to nie jest kwestia tego, czy on nie umie, nie potrafi. Ma obiektywnie trudne zewnętrzne warunki.

Nauczył się po przegranej z PiS jak procentuje realizowanie programu wyborczego.
Na razie spełnił dwie ze swoich obietnic. Zostało mu tylko 98 konkretów. I 99 dni.

Jakiego przetasowania pan się spodziewa podczas tej kadencji?
Uważam, że już na jesieni będzie iskrzyło na linii lewica i reszta rządu. I że ten rząd dosyć szybko stanie się rządem mniejszościowym.

A po prawej stronie?
Nie mam pewności, czy PiS dotrwa do końca tej kadencji jako PiS. Jeśli nie dogadają się z Suwerenną Polską, ta wystartuje samodzielnie w kolejnych wyborach.

A propos wyborów. Dla Konfederacji sekwencja wyborów jest wyjątkowo niekorzystna. Najpierw wybory samorządowe, które są dla was trudne, a dopiero później wybory europejskie, w których zapewne będzie wam łatwiej.
Myślę, że ludzie rozumieją w jakim jesteśmy miejscu, że nie jesteśmy partią, która ma 10 000 działaczy aktywnych w samorządzie, bo nie jesteśmy. Za to w kilku miejscach w kilku miastach i niektórych gminach będziemy języczkiem uwagi przy drugiej turze i wszyscy będą nas prosić o wsparcie.

Zarzucano panu, że ukrył pan Korwina na czas wyborów. Tak go pan ukrył, że Korwin buduje dziś w ukryciu alternatywę dla Konfederacji. Być może w Braunem.
Zobaczymy. To dla mnie znamienna sytuacja, że Grzegorz Braun zrobił to, co zrobił swojej partii dzień przed ogłoszeniem przez Korwina powstania jego własnej partii. A to wszystko, gdy jest namawiany do projektu pod hasłem Polexit przez Tomasza Sommera i Środowiska Najwyższego czasu. Więc ja łączę te kropki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska