Podatkiem w buraki! Plantatorzy są pewni, że nowe prawo odchudzi, ale ich portfele

- Jeśli te przepisy wejdą w życie, to niekorzystnie wpłyną na produkcję cukru, także buraków cukrowych - mówi Mieczysław Gęsicki, prezes Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy.

Zarząd związku uważa, że to będzie danina

„Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą podatek cukrowy.” - czytamy w stanowisku zarządu Okręgowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Bydgoszczy. „Wprowadzenie tego podatku będzie miało negatywny wpływ na rynek cukru, przez to również na uprawę buraków cukrowych. W przeliczeniu na hektar buraków cukrowych danina będzie wynosić około 10.000,00 zł. To może być kolejny czynnik niszczący nasz sektor. Zachodzi obawa, że producenci cukru będą obniżać cenę buraków cukrowych, których uprawa jest nisko opłacalna. Podatek cukrowy pogłębi kryzys na rynku cukru i zagrozi stabilności finansowej gospodarstw rolnych.”

- Podatek cukrowy jest bardzo groźny dla branży spożywczej - twierdzi Wojciech Mojzesowicz, wiceprezes OZPBC w Bydgoszczy. - Zasłanianie się promocją zdrowego stylu życia jest perfidne! Przecież ten podatek wymyślono po to, by móc wydrenować kieszenie naszych rodaków. Polacy mają głowy na karkach i wiedzą ile mogą zjeść cukru, czy soli. Dlaczego państwo udaje, że myśli za nich? Przecież człowiek to nie krowa, która może zjeść za dużo koniczyny i dlatego trzeba za nią podejmować decyzje, żeby się nie przejadła.

- Podatek cukrowy zapewne wpłynie na opłacalność produkcji buraków cukrowych i obawiam się, że z tego powodu będzie ubywać gospodarzy zainteresowanych tą uprawą i kontraktacjami buraków - dodaje Józef Pawela, wiceprezes bydgoskiego OZPBC. - Naszym zdaniem nowe prawo nie ma nic wspólnego z dbałością o zdrowie Polaków.

Produkcja buraków coraz droższa, zysk spada

- Cukier dziś jest tani - dodaje prezes Gęsicki. - Ciekawe co będzie dalej.

Plantatorzy nie mają złudzeń - domyślają się, że producenci cukru nie będą dopłacać do produkcji, bardziej prawdopodobne jest to, iż zdecydują się ciąć koszty.

Tymczasem ceny na surowiec zostały uzgodnione z przetwórcami jeszcze wówczas, gdy nie brano pod uwagę podatku cukrowego i jego ewentualnego wpływu na rynek.

Plantatorzy buraków cukrowych obawiają się także tego, co może się wydarzyć w Unii Europejskiej. Chodzi głównie o założenia Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2021-2027.

Czy w kolejnej perspektywie unijnej będą mogli liczyć np. na płatności związane z produkcją buraków? Wszak od 2015 roku ta stawka malała od 2138,45 zł/ha buraków do ok. półtora tysiąca zł/ha obecnie.

- To wsparcie także ma wpływ na opłacalność produkcji buraków cukrowych - dodaje Józef Pawela.

Coraz większym problemem dla plantatorów jest także ograniczenie dostępności środków ochrony roślin w Unii Europejskiej. EFSA, czyli agencja Unii Europejskiej zajmująca się niezależnym doradztwem naukowym na temat istniejących i pojawiających się zagrożeń związanych z łańcuchem żywnościowym, ma wpływ na decyzje dotyczące tych środków.

- Jest ich coraz mniej, a przecież nie możemy wrócić do ręcznego usuwania chwastów czy szkodników - narzekają plantatorzy buraków. - Po wycofaniu niektórych środków pojawiają się nowe, czasami mniej skuteczne. Ponosimy wyższe koszty związane z ochroną upraw, a środowisko naturalne wcale na tym nie zyskuje, bo mało skuteczne środki zmuszają nas do powtarzania zabiegów.

Zmiany klimatyczne to też duże wyzwanie

Kolejne wyzwanie w produkcji cukru ma związek ze zmianami klimatycznymi.
Mała ilość upadów w ostatnich latach, które coraz częściej występują lokalnie, upały - to są czynniki, które zmniejszają wielkość plonów i wpływają na podejmowanie decyzji o uprawie buraków cukrowych. Dotyczy to także rolników z Kujaw i Pomorza.