Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po sekcji zwłok: Ukrainiec zmarł, bo dostał zawału, a nie dlatego, że został pobity przez młodych Romów

ANNA KLAMAN [email protected] tel. 52 396 69 31
Jarosław Kufel, współpracownik i przyjaciel zmarłego Walerego zapalił znicz w jego intencji
Jarosław Kufel, współpracownik i przyjaciel zmarłego Walerego zapalił znicz w jego intencji Fot. Aleksander Knitter
Bezpośrednią przyczyną śmierci 39-letniego Ukraińca był zawał serca. Tak wykazała przeprowadzona w środę (16 grudnia) sekcja. Jakie w tej sytuacji będą więc zarzuty dla trzech chojnickich Romów?

www.pomorska.pl/chojnice

Więcej aktualnych informacji z Chojnic znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/chojnice

- Zdaniem biegłej, która przeprowadziła sekcję, przyczyną śmierci był zawał z obrzękiem płuc na tle rozległych zmian chorobowych mięśnia sercowego i tętnic - mówi "Pomorskiej" Mirosław Orłowski, zastępca prokuratora rejonowego w Chojnicach. - Inaczej mówiąc, przyczyną zawału były poważne zmiany chorobowe układu krążenia.

Miał tylko powierzchniowe obrażenia

Na ciele stwierdzono drobne i powierzchniowe uszkodzenia. Lekarka nie zauważyła żadnych obrażeń wewnętrznych, które mogły być wynikiem pobicia.

Nie ma jednak wątpliwości, w jakich okolicznościach doszło do zawału. Jak informuje prokurator Orłowski, Ukrainiec stanął w obronie syna swojego znajomego, którego odwiedziło dwóch młodych Romów. - Gdy doszło do bójki, Ukrainiec do niej dołączył - mówi prokurator Orłowski. - Gdy pokonani Romowie odjechali, Walery H. osunął się już na chodnik. Romowie przyjechali jeszcze raz w towarzystwie swojego ojca. Młodsi mężczyźni zadali leżącemu jeszcze po dwa ciosy kijami.

46-letni ojciec nie zaatakował jednak Ukraińca, a pobiegł za drugim z uczestników bójki. Nie będzie więc miał najprawdopodobniej postawionych zarzutów. - Decyzję w sprawie ewentualnych zarzutów i dalszych kroków podejmiemy w czwartek rano - mówi "Pomorskiej" prokurator Orłowski.

Nie odpowiedzą za pobicie ze skutkiem śmiertelnym

Młodszym z braci, 16-latkiem, z racji wieku zajmie się chojnicki sąd rodzinny.

Ewentualne najpoważniejsze konsekwencje karne grożą więc 26-latkowi. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie odpowie za pobicie ze skutkiem śmiertelnym.

Dlaczego? Z ekspertyzy biegłej wynika bowiem, że obrażenia powstałe wskutek pobicia były niewielkie, a jedyną przyczyną śmierci był rozległy zawał serca. Prokurator, podejmując decyzję w sprawie kwalifikacji prawnej, rozważy jednak dodatkowy czynnik, jakim z pewnością był stres.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska