Pędzą karetkami by ratować nasze życie. Ratownicy medyczni z Grudziądza z listami gratulacyjnymi od prezydenta [zdjęcia]

(...) " Dziękuję za waszą służbę i piękne świadectwo człowieczeństwa. Służba drugiemu człowiekowi często łączy się z heroicznym wysiłkiem. Zachować łagodność gdzie ludzkie cierpienie to czasami nadludzkie, wielkie wyzwanie. Wasza praca ma ogromny wpływ na nasze życie" (...) - tekst laudacji z listu gratulacyjnego odczytał podczas uroczystości prezydent Maciej Glamowski.

Spotkanie z ratownikami i ratowniczkami medycznymi odbyło się w Ratuszu. Wśród wyróżnionych m.in. Beata Zielecka, szefowa ratownictwa medycznego, która w zawodzie jest od 2007 roku. - Zawsze chciałam spróbować medycyny i wybrałam ratownictwo. To praca, w której ciągle się coś dzieje, każde wezwanie jest inne - opowiada Beata Zielecka. I kontynuuje: - Zdarzeń jest bardzo dużo. Na pewno zawsze przeżywamy wezwania do dzieci, wypadki masowe i nagłe zatrzymania krążenia. To sytuacje, które wykazują u nas najwięcej emocji gdzie trzeba zachować dystans, opanowanie i zimną krew w podejmowaniu decyzji.

Jak przyznaje ratowniczka medyczna, po akcjach ratunkowych załoga siada i analizuje to co zostało wykonane a co można było poprawić. - Satysfakcja jest zawsze gdy udaje się uratować życie i z każdej akcji zakończonej sukcesem - mówi Beata Zielecka.

Najbardziej utytułowanym spośród wyróżnionych ratowników jest Bogdan Wiśniewski związany z pogotowiem ratunkowym od 30 lat. Został odznaczony odznaką pamiątkową Wojskowej Ochrony Przeciwpożarowej. Otrzymał Nagrodę Viktora Ratownictwa Medycznego. Wydał dwa poradniki z zakresu ratownictwa medycznego. Brał udział w przygotowaniu żołnierzy do wojskowego kontyngentu do Afganistanu i Iraku. Szkolił funkcjonariuszy BOR. - Kocham to co robię. Niesienie pomocy drugiemu człowiekowi w sytuacji zagrożenia życia... myślę nie ma nic piękniejszego - uważa Bogdan Wiśniewski.

Według ratownika medycznego najważniejsze w pracy zachowanie zimnej krwi. - Jeździmy do stanów zagrożenia życia, są wśród nich dzieci, wypadki komunikacyjne, pacjenci są przeróżni - dzieli się doświadczeniem Bogdan Wiśniewski. - Pamiętam praktycznie każdy trudniejszy wyjazd. 30 lat temu gdy zaczynałem swoją karierę zawodową - wówczas jeszcze jako sanitariusz - pierwszy wypadek gdzie kości udowe były połamane, otwarte złamanie, kość pękła leżała obok... Dla mnie to było szokujące, w nocy nie mogłem spać. Od tego czasu inaczej ułożyłem sobie w głowie pewne sprawy i wiedziałem że w takich sytuacjach trzeba zachować zimną krew, trzeba zrobić swoje bo życie pacjenta jest najwyższym dobrem.

Praca ratowników medycznych jest stresująca i wymagająca działania pod presją czasu. Jak wolny czas spędzają nasi rozmówcy? Beata Zielecka stawia na aktywność: - Basen, gra w piłkę z dziećmi - dzieli się. Natomiast dla Bogdana Wiśniewskiego najlepszym "lekarstwem" na stres jest wędkarstwo: - To mnie wycisza. Wędkarstwo i ratownictwo to moje życie i pasje - zdradza.

Do zebranych w refektarzu Ratusza zwrócił się prezydent Maciej Glamowski: - Doceniamy waszą trudną, ciężką pracę na rzecz drugiego człowieka. To często wy jesteście na pierwszej linii frontu walki o życie i zdrowie naszych pacjentów. Składam podziękowania dla Was i wszystkich ratowników medycznych.

Wśród wyróżnionych znaleźli się także:

• Elżbieta Franelak pielęgniarka licencjonowana, w ratownictwie medycznym od 25 lat
• Rafał Wójcik, od 12 lat ratownik medyczny, pielęgniarz, wykładowca akademicki, od 3 lat ratownik medyczny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w bazie w Gdańsku gdzie dodatkowo pełni funkcję instruktora medycznego
• Sławomir Fehlau, od 34 lat pracuje w pogotowiu ratunkowym, odpowiedzialny za zabezpieczenia medyczne imprez sportowych
• Paweł Kołosowski, ratownik medyczny, pielęgniarz, kierowca. Od 15 lat w pogotowiu ratunkowym
• Wojciech Przanowski, w pogotowiu ratunkowym od 35 lat, ratownik medyczny - kierowca
• Krzysztof Banaś, pracuje 12 lat jako ratownik medyczny i pielęgniarz, specjalista pielęgniarstwa ratunkowego, anestezjologicznego
• i intensywnej terapii
• Krzysztof Grabowski, ratownik medyczny - kierowca, od 33 lat w pogotowiu ratunkowym
• Krzysztof Misiewicz, ratownik medyczny, 43 lata pracy w szpitalu w Grudziądzu z czego: 25 lat w poradni ortopedycznej chirurgii dziecięcej, 10 lat pracy w dziecięcym SORze, 5 lat w transporcie medycznym i 3 lata jako dyspozytor pogotowia ratunkowego

Inicjatorem wydarzenia z okazji Dnia Ratownictwa Medycznego był Krzysztof Misiewicz.