Kilka lat temu zdefraudowała je księgowa. Ślad po niej zaginął. Podobno wyjechała do Anglii. Śledczy do dziś nie wyjaśnili tej sprawy, ale problem pozostaje.
Henryk Jaśkowiak, który w MZK przepracował kilkadziesiąt lat i sumiennie płacił składki, nie dostanie wszystkich pieniędzy. - Czuję się oszukany - mówi.
Osób z takim problemem jaki ma pan Henryk jest ponad 200. Wszyscy to byli lub obecni pracownicy MZK. Szanse na to, że kiedykolwiek załoga zobaczy te pieniądze na oczy są bardzo nikłe.
Nawet szef kasy zapomogowo - pożyczkowej toruńskiego MZK, Leonard Grabowski używa słów: - musiałby się zdarzyć cud.
Według naszych nieoficjalnych informacji część pracowników MZK przygotowuje w tej sprawie pozew do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy