Na drogach powiatu golubsko-dobrzyńskiego w tym roku zginęły już cztery osoby

Wczoraj policjanci z Golubia-Dobrzynia za łagodniejsze przewinienia nie karali kierowców mandatami. Z okazji święta św. Krzysztofa patrolowali drogi z księdzem Piotrem Kwiatkowskim z Ostrowitego, który rozdawał kierującym obrazki z ich patronem.
Czy zmusi to kierowców do refleksji?

Od początku roku na drogach powiatu golubsko-dobrzyńskiego miało miejsce 11 wypadków, w których zginęły 4 osoby, natomiast 13 zostało rannych. - Do tragedii dochodzi bardzo często z powodu bezmyślności oraz braku wyobraźni kierowców - mówi mł. insp. Wojciech Machelski, komendant powiatowy. - Wszyscy powinniśmy też walczyć ze zjawiskiem społecznego przyzwolenia na nieprzestrzeganie przepisów i na wsiadanie za kierownicę "po kieliszku". To najpoważniejszy grzech kierowców. W I połowie br. policjanci Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu zatrzymali 116 nietrzeźwych kierujących.

- Po zakrapianej imprezie należy wezwać taksówkę, aby nie wyrządzić krzywdy sobie i innym - mówi mł. inspektor.

Najczęstszą przyczyną zdarzeń drogowych w powiecie golubsko-dobrzyńskim jest natomiast przekraczanie dozwolonych prędkości. W minionym półroczu policja odnotowała aż 2150 przypadków szarżowania na jezdni.

Komendant mówi, że notorycznie bagatelizowany jest też obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa. Od stycznia do czerwca ujawniono 90 takich przypadków. Również w tym okresie funkcjonariusze ujawnili ponad 340 pojazdów z niesprawnym oświetleniem. - Brak tego podstawowego elementu ma bezpośredni wpływ na nasze bezpieczeństwo - przestrzega policjant.