MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mliko dla gzuba w jupce, czyli rzecz o gwarze kujawskiej

Rozmawiała Katarzyna Dworska
- Regionalizmy tworzą gwarę miejską  - mówi prof. Święcicka
- Regionalizmy tworzą gwarę miejską - mówi prof. Święcicka Andrzej Muszyński
Z prof. dr hab. Małgorzatą Święcicką z bydgoskiego UKW o kujawsko-pomorskiej gwarze i wpływach germanizacji na język polski.

Czy możemy jeszcze mówić o gwarze kujawskiej?
Tak, jednak już w dużo mniejszym stopniu. Wciąż funkcjonuje charakterystyczne dla regionu słownictwo dotyczące np. nazw żywności, ubioru, osobowości człowieka, czy przedmiotów gospodarstwa domowego. Jednak zdecydowanie bardziej związek z Kujawami widać na przykładzie Inowrocławia. Jeżeli zauważymy nazwę "serek kujawski", to możemy już z góry założyć, że powstał on właśnie w tym mieście. Natomiast u nas germanizacja sprawiła, że związek z Kujawami nie był tak oczywisty.

Jakie dokładnie zapożyczenia z języka niemieckiego są wciąż obecne w przestrzeni miejskiej?
Na kształt języka wpływają takie czynniki, jak położenie geograficzne oraz historia z silnym wpływem niemieckim. Germanizmy funkcjonują głównie w mowie najstarszego pokolenia. Wciąż możemy usłyszeć takie określenia, jak: dukane kartofle, sznytki, czyli kromki chleba, gzuby o małych dzieciach, jupka o kurtce, fleja - inaczej brudas, lofer - pędziwiatr, westka - kamizelka, leberka - wątrobianka, czy ryczka, oznaczająca niski, drewniany stołek. Wpływ obcego języka swoje potwierdzenie znajduje także w składni, np. w nadużywaniu strony biernej. Bydgoszczanie zamiast wyprałem czy ugotowałem mówią mam wyprane, ugotowane. Robią też łóżko, zamiast je ścielić.

Jak można scharakteryzować język mieszkańców naszego regionu?
Na obszarze polszczyzny bydgoszczan wyróżnić możemy wiele języków, np. grup społecznych określonych przez wykonywany zawód m.in. lekarzy, prawników, czy informatyków. Ze względu na środowisko mamy gwary młodzieżowe, studenckie czy grup subkulturowych, np. slang hip-hopowy, wlepkarzy czy grafficiarzy. Jednak są to głównie tendencje ogólnopolskie. Regionalizmy zaś tworzą gwarę miejską.

Mieszkamy w regionie, w którym graniczą ze sobą dialekty północne z południowymi. Jak to wpłynęło na język?
Specyfika gwary uzasadniona jest położeniem miasta na terytorium objętym dialektem wielkopolskim oraz pozostawaniem pod wpływem takich gwar, jak m.in. kujawska, pałucka, czy chełmińsko-dobrzyńska. Zupełnie jak w tyglu mieszają się różne cechy dialektów. Bydgoszcz to głównie Kujawy, ale od zawsze można było zauważyć nasz związek z Pomorzem, który obecny jest chociażby w nazewnictwie. Przykładem było dawne kino Pomorzanin czy współczesna Galeria Pomorska.

Jakie osobliwości językowe odróżniają nasz styl mówienia od tego, którym posługuje się reszta kraju?
Mieszkańcom innych miast, którzy nas odwiedzają, w ucho wpadają zwłaszcza przekształcenia słowotwórcze imion, jak Marycha, Wiechu, Stachu, czy Jachu. Jak również wyrazy wymawiane gwarowo typu: mliko, kobita, syr, a także kedy, cukerki, po drugej czy wszistko. W Toruniu za to bardzo często zamiast tak występuje jo. Podobnie sprawa wygląda z nieoficjalnymi nazwiskami kobiet typu Pawlaczka, czy Grześkowiaczka. Możemy mówić także o gwarze dotyczącej poszczególnych dzielnic. Głównie dotyczy to tych, cieszących się niezbyt pochlebną opinią. I tak, szwederowiak nie oznacza tylko mieszkańca Szwederowa, ale również łobuza.

Czy na przestrzeni lat bardzo zmienił się sposób, w jaki mówimy?
Podam przykłady zmian. W przeszłości pogardliwe określenie Krzyżacy odnosiło się do mieszkańców Pomorza, w tym także do Bydgoszczy. Natomiast dzisiaj młodzież nazywa tak tylko torunian. Wyrazy cały czas ulegają przekształceniom. Słowo laczki w znaczeniu regionalnym określa obuwie domowe. Współcześnie nazywa też buty letnie, na basen czy pod prysznic i to niemal w całej Polsce.

Czy młodzi ludzie używają gwary bydgoskiej?
Prowadziłam badania wśród młodzieży na ten temat. Pytałam o znaczenie słów, takich jak m.in. kolonialka, która oznacza sklep spożywczy. Większość odpowiedzi pokazywała grę skojarzeń, a według badanych była to kobieta jeżdżąca na kolonie. Podobnie było z ryczką, która kojarzyła im się głównie z ryczącą dziewczynką.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska