Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masa zdjęć z pornografią dziecięcą na dysku "trenera" Pawła Ł. z Grudziądza

(PA)
Paweł Ł. od początku procesu na sali sądowej pojawił się tylko raz. Wówczas nie chciał składać wyjaśnień. Nie przyznawał się do zarzucanych czynów: molestowania chłopców z drużyny piłkarskiej, którą sam założył i posiadania pornografii dziecięcej. Co się teraz stało, że chce zacząć mówić? Jeśli sąd nie utajni tej części rozprawy, dowiemy się już pod koniec lutego. Proces od początku jest jawny.  Podczas ostatniej rozprawy sąd odtworzył pliki z nagimi chłopcami i dziewczynkami, które zabezpieczono na komputerze Pawła Ł. oskarżonego o pedofilię.
Paweł Ł. od początku procesu na sali sądowej pojawił się tylko raz. Wówczas nie chciał składać wyjaśnień. Nie przyznawał się do zarzucanych czynów: molestowania chłopców z drużyny piłkarskiej, którą sam założył i posiadania pornografii dziecięcej. Co się teraz stało, że chce zacząć mówić? Jeśli sąd nie utajni tej części rozprawy, dowiemy się już pod koniec lutego. Proces od początku jest jawny. Podczas ostatniej rozprawy sąd odtworzył pliki z nagimi chłopcami i dziewczynkami, które zabezpieczono na komputerze Pawła Ł. oskarżonego o pedofilię. archiwum GP
Kilka folderów z nagimi chłopcami i dziewczynkami zostało odtworzonych podczas ostatniej rozprawy 28-letniego „trenera”, oskarżonego o molestowanie seksualne kilku chłopców z drużyny piłkarskiej, którą sam prowadził i posiadanie treści z pornografią dziecięcą. Proces Pawła Ł., ciągnie się od września 2015 roku. Mężczyzna przebywa na wolności.

Pliki z dziecięcą pornografią były już ostatnim omawianym podczas rozprawy dowodem w tym postępowaniu przedstawiony przez prokuraturę.

Paweł Ł. z Grudziądza najpierw uwodził chłopców, a potem molestował

Padł natomiast jeszcze jeden wniosek, który złożył obrońca Pawła Ł. - Mój klient chciałby odnieść się jeszcze do składanych jeszcze w toku śledztwa wyjaśnień i zdjęć - mówił mecenas Filip Klonowski.

Od początku procesu, który ciągnie się od września 2015 roku i jest jawny, oskarżony pojawił się tylko na pierwszej wokandzie. Nie składał wówczas żadnych wyjaśnień i nie przyznawał się do zarzucanego czynu.

Dlaczego zatem dopiero teraz, gdy postępowanie zmierza ku końcowi Paweł Ł., chce zabrać głos na sali sądowej? Odpowiedzi na to pytanie nie poznamy, ponieważ obrońca, który argumentował ten wniosek, wystąpił o utajnienie tej części rozprawy.

Oskarżony o pedofilię Paweł Ł. z Grudziądza kazał rozbierać się dzieciom do naga, by je "masować"

Prokurator, Małgorzata Szuprytowska nie wniosła sprzeciwu. Sąd przychylił się do stanowiska adwokata.

Sędzia Piotr Gensikowski, po wysłuchaniu argumentacji adwokata Filipa Klonowskiego rozpatrzył pozytywnie wniosek obrony, a co zatem idzie Paweł Ł., będzie mógł składać wyjaśnienia. Czy będą jawne? Co oskarżony ma na swoją obronę? Okaże się na kolejnej rozprawie. O ile nie zostanie utajniona.

Paweł Ł. z Grudziądza oskarżony o pedofilię: - Nigdy nie współżyłem. Złożyłem śluby czystości

Warto dodać, że także rodzice pokrzywdzonych dzieci chcieli od początku, by proces był jawny.

28-latek przebywa na wolności. Ma dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi chłopcami oraz nie może prowadzić zajęć z dziećmi. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska