Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zapłaci za remont wieżowca przy Szosie Lubickiej w Toruniu?

Alicja Wesołowska
archiwum
Dalszy ciąg konfliktu Na Skarpie. PKP chce za darmo przekazać swoje lokale spółdzielni mieszkaniowej. Spółdzielnia nie chce ich przyjąć.

Przypomnijmy: chodzi o "połówkę" wieżowca przy Szosie Lubickiej. Na początku lipca spółdzielnia mieszkaniowa "Na Skarpie" wyłączyła części mieszkańców budynku ciepłą wodę, domofon i windę.

Zrobiła to, ponieważ PKP - właściciel lokali - zalegało z opłatami. Po interwencji "Pomorskiej" i "Radia Gra" lokatorzy ponownie mają dostęp do ciepłej wody. Ale problemy się nie skończyły.

Wszystko miało wyjaśnić się wczoraj - na spotkaniu obu stron konfliktu z mieszkańcami. Spółdzielnia żądała od PKP zwrotu długu - ponad 300 tys. zł.

- Gdzie się podziały nasze pieniądze z ubiegłego roku? Dlaczego wyremontowano za nie inne budynki, a nie wieżowiec przy Szosie Lubickiej? - odpowiadał pytaniami Dominik Furman, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP.

Spółdzielnia tłumaczyła się błędem w księgowości - a zdezorientowani mieszkańcy próbowali dowiedzieć się, czy są jakieś szanse na porozumienie.

Początkowo wydawało się, że nic nie stoi na przeszkodzie. PKP bowiem zdecydowało, że odda swoje prawo do lokali spółdzielni mieszkaniowej "Na Skarpie".

- W tym momencie spółdzielnia jest właścicielem budynku oraz gruntu - i to ona od teraz pobiera czynsz i troszczy się o remonty - twierdzi Furman. Ale spółdzielnia nie chce takiego prezentu.

- Nie mogę się zgodzić na przyjęcie tych mieszkań, bo cała klatka schodowa potrzebuje kapitalnego remontu - mówi Wojciech Pronobis, prezes spółdzielni. I wylicza: - Wymiana dachu, windy, wiatrołap, docieplenie - to koszt ok. 2 mln zł.

Jest jeszcze jeden haczyk: jeśli spółdzielnia dostanie te lokale za darmo, to - wegług obowiązującego prawa - za darmo też będzie musiała je oddać lokatorom. - A kto i z czyich pieniędzy wyremontuje wówczas mieszkania? - pyta Pronobis.

Jak wybrnąć z patowej sytuacji? - Jest rozwiązanie - mówi Zbigniew Rasielewski, radny Torunia i mieszkaniec feralnego budynku. - Spółdzielnia mogłaby przygotować kosztorys niezbędnych remontów i przekazać go PKP. Spółka może wówczas przeprowadzić przetarg na remont i dopiero po modernizacji budynku przekazać go spółdzielni mieszkaniowej.

Oczywiście - nic za darmo. Remont kosztowałby PKP ok. 2 mln zł - i za taką kwotę spółdzielnia musiałaby wykupić lokale. - Sądzę, że w takiej sytuacji zarząd PKP nie będzie wnosił żadnych zastrzeżeń - mówi Furman.

Ale jeśli spółdzielnia wykupi w ten sposób udziały - cena mieszkań może wzrosnąć nawet do kilkuset zł za metr 2.

- Wolałbym oddać mieszkania lokatorom nieodpłatnie - mówi Pronobis. - Ci ludzie płacili przecież regularnie czynsze przez kilkadziesiąt lat, dlaczego mają dopłacać?

PKP zaś wyremontowanego budynku za darmo nie odda - nie ma na to środków. SM "Na Skarpie" złoży do PKP kolejne pismo z żądaniem remontu. Jeśli do 1 sierpnia sytuacja się nie wyklaruje - spółdzielnia zrzeknie się administrowania budynkiem. A mieszkańcy? Ciągle czekają na remont.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska