Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małżeństwo przed 80-tką po ponad 50 latach musiało zmienić mieszkanie, chociaż czynsz płaciło regularnie

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Mieszkańcy nie zawsze mają długi czynszowe, a i tak mają się wyprowadzić
Mieszkańcy nie zawsze mają długi czynszowe, a i tak mają się wyprowadzić Zuzanna Rucinska /archiwum
Małżeństwo przed 80-tką ponad pół wieku mieszkało pod jednym adresem w prywatnej kamienicy i myślało tutaj być aż do śmierci. Dowiedzieli się, że kamienica została sprzedana z lokatorami, a ci lokatorzy mają się wyprowadzić.

Pani (76 lat) i pan, o 2 lata starszy, mieszkają w kamienicy blisko centrum Bydgoszczy. Wprowadzili się krótko po ślubie, czyli ponad 50 lat temu. Budynek tak długo, jak oni tam mieszkali, czeka na generalny remont. Pieniądze teoretycznie były, ponieważ mieszkańcy, dostając rozliczenie czynszu, widzieli pozycję: fundusz remontowy. Nikt nie zalegał z opłatami. Właścicielem posesji była prywatna osoba. Niedawno dowiedzieli się, zresztą przypadkiem, że tenże kamienicznik sprzedał budynek.

Lokatorzy do wymiany

Nowa właścicielka, to i nowe plany: pozbyć się najemców, podzielić mieszkania na mniejsze, zrobić w nich generalny remont i sprzedać jako miniapartamenty. Dotychczasowym najemcom (to przeważnie starsze, schorowane osoby) nakazała się wyprowadzić do końca 2023 roku.

Lokatorzy mieli tak skonstruowane umowy jeszcze z poprzednim kamienicznikiem, że prawo działało na ich niekorzyść. To znaczy, zawarto zapis, iż w przypadku, jeżeli aktualny albo przyszły inwestor zechce np. sprzedać budynek, to nie będzie zobowiązany do poszukania najemcom innych mieszkań. Zgodnie z zapisami umowy, powinni oni znaleźć sobie inne lokale. Jesienią 2023 roku na 8 mieszkań, znajdujących się w kamienicy, 7 już stało pustych. Krótko przed tym, nowa właścicielka podwyższyła im czynsz (znowu zgodnie z umową). Groziła im odcięciem prądu, pozbawieniem bieżącej wody oraz ogrzewania. Bywały dni (lub noce), gdy nie było światła, a na kilkanaście godzin czy nawet na parę dni grzejniki przestawały działać. Właścicielka kamienicy twierdziła, że to nie jej wina, ale nie wierzyli. Z mieszkańcami kamienicy nie zamierzała rozmawiać. Nie wytrzymywali w ciemnościach i zimnie, więc po kolei się wyprowadzali.

Ostatni mieszkańcy

Jedynie para emerytów w sędziwym wieku stawiała opór. Tłumaczyli, że płacą na czas (sam czynsz jeszcze w 2022 roku za 48-metrowe mieszkanie wynosił 680 zł, a po roku - 970 zł), że tyle lat w tym miejscu żyją i że nie stać ich na wynajem. Nadeszła zima 2023/2024, która i ich wolę złamała. Państwo nie dali rady siedzieć w domu, w którym termometr pokojowy wskazywał najwyżej 16 stopni Celsjusza i to jeszcze wtedy, gdy dogrzewali farelką. Syn, który od miesięcy namawiał rodziców na wyprowadzkę, wreszcie ich przekonał. Nie był w stanie przyjąć rodziców pod swój dach, ponieważ mieszka z żoną w kawalerce. Poszukał im natomiast mieszkania na wolnym rynku. Małżeństwo przed 80-tką, które nigdy przedtem nie wynajmowało mieszkania, kilka dni temu właśnie w takim zamieszkało. Syn partycypuje w kosztach utrzymania. Chciałby i tak spotkać się z właścicielką kamienicy, ale ulotniła się. Mężczyzna miał z nią kontakt tylko telefoniczny, lecz telefon jest od kilkunastu dni wyłączony. Robotnicy budowlani, którzy wcześniej pojawiali się w kamienicy, także na razie nie przychodzą.

Nie wszyscy współczują seniorom. - Bardzo dobrze, że sami się wyprowadzili. Zajmowali mieszkanie, należące do kogoś innego. Ten ktoś może postępować ze swoją własnością tak, jak chce - słychać również takie komentarze.

To nie pierwszy taki przypadek w naszym regionie. Para bydgoszczan z dwojgiem dzieci tak samo mieszkała u prywatnego właściciela. Zaplanował, że kamienicę zaadaptuje na hotel. Gdy wręczył lokatorom wypowiedzenie umowy najmu, już posiadali zadłużenie, gdyż za mieszkanie płacili nieregularnie i z opóźnieniami. Nie wyprowadzili się, ale w ogóle przestali płacić. Sądzili, że skoro skończyła im się umowa, to nie będą przyjmować rachunków. Czekali, aż kamienicznik znajdzie im inne mieszkanie, lecz on nawet nie próbował. Po paru miesiącach przepychanek odciął ludziom wodę, potem prąd. Z dachu po większym deszczu woda tak lała się do pokoju, że lokatorka nie nadążała wylewać wody z wiader. Opieka społeczna zainterweniowała i zagroziła, że jeśli para nie zmieni mieszkania, to mogą jej zostać odebrane dzieci. Dopiero wtedy lokatorzy się wyprowadzili.

Znowu Bydgoszcz - trzech emerytów wynajęło mieszkanie. Po 4 latach właściciel kazał im się wyprowadzić, bo zalegali z opłatami. Odciął im prąd i wystawił drzwi wejściowe. Wyjaśnił, że niby je odnowi. - Absurd, to były całkiem dobre drzwi - mówili lokatorzy. Trafili do schroniska, lecz na krótko.

Teraz Toruń: właściciel mieszkania bez uprzedzenia odciął lokatorom prąd, gaz i zażądał 25-procentowej podwyżki za wynajem bez podania przyczyny. Małżeństwo podejrzewało, że to dlatego, iż zaczęło dostawać świadczenia na dzieci.

Po stronie właściciela

Niektórzy latami nie płacą czynszu i rachunków, później krzyczą, że im ktoś wodę i prąd odciął. Wymieniają zamki w drzwiach. Teraz sytuacja takich lokatorów może się komplikować. W ubiegłym roku w Sądzie Rejonowym w Warszawie zapadł wyrok, pierwszy taki w Polsce, który zapowiada zmiany na rynku najmu. To po tym, jak w 2018 roku mężczyzna wynajął mieszkanie i szybko przestał za nie płacić. Sąd ustalił, że lokator mógł regulować rachunki. Sąd zauważył, że mężczyzna kupował w tym czasie drogie rzeczy i chwalił się nimi, zamieszczając zdjęcia w internecie. Dłużnik, w ramach kary, dostał do wykonania prace społeczne, co miesiąc 40 godzin, przez 2 lata. Oprócz kosztów sądowych, musiał też wpłacić 5 tys. zł na cel charytatywny.
Warszawski wyrok dał nadzieję właścicielom wynajmowanych mieszkań tzw. trudnym lokatorom na łatwiejszą egzekucję swoich praw.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska