Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Księgowa z firmy w Bydgoszczy zgubiła pieniądze. Wiemy, jak ta historia się zakończyła

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Najpierw parę sekund roztargnienia, potem godziny nerwów. Tak jest, jak coś zgubimy
Najpierw parę sekund roztargnienia, potem godziny nerwów. Tak jest, jak coś zgubimy Mondaynews/zdjęcie ilustracyjne
Bydgoszczanka zgubiła torebkę. - Przez 62 lata nie miałam takiej sytuacji. I jeszcze nie swoje zgubiłam. Miałam pieniądze od koleżanek, składałyśmy się na prezent dla szefowej, bo odchodzi na emeryturę - mówiła kobieta. Torebka się znalazła.

Zobacz wideo: Waloryzacja 2022 - od marca podwyżki

od 16 lat

Kobieta skończyła w sobotę pracę i szła do galerii handlowej w Bydgoszczy. Po drodze usiadła na ławeczce. Miała przy sobie torbę z laptopem, reklamówkę, no i torebkę. Nagle zaczęło padać, więc szybko wstała i poszła do galerii. Tyle że już bez torebki.
Zorientowała się dopiero, gdy chciała zapłacić za towar. Bydgoszczanka do teraz nie wie, jak to się stało. Tego dnia miała tzw. listonoszkę, z paskiem przewieszanym przez szyję i ramię. Na płacz kobiecie się zebrało. Sobie nic nie zamierzała kupić, lecz szefowej. Wcześniej, w biurze, złożyła się z koleżankami na prezent dla kierowniczki, która w czerwcu przechodzi na emeryturę. Pieniądze „składkowe” włożyła do portmonetki i za nie miała kupić upominek. W portmonetce znajdował się łącznie prawie tysiąc złotych.

Potęga internetu

Córka księgowej wstawiła ogłoszenie na Facebooka. Pisała, że mama jest księgową, ma 62 lata i nigdy nie przydarzyła się jej podobna sytuacja. Koleżankom z pracy będzie musiała oddać pieniądze, a jeszcze swoje straciła. Internauci udostępniali post. Po paru godzinach do autorki anonsu odezwała się inna kobieta. Znalazła na ławce torebkę z nietkniętą zawartością.

Post już zniknął. Nie tylko ta historia dobrze się zakończyła. Inna bydgoszczanka też zgubiła portfel, akurat z banknotami na czynsz. Zanim spostrzegła, że go nie ma, przeczytała w sieci informację o znalezionym portfelu. Była zaskoczona: wpis przecież jej dotyczył.

Mężczyzna na chwilę położył saszetkę na dachu samochodu. Wsiadł i ruszył. Saszetka spadła. Para bezdomnych na nią się natknęła. Wewnątrz były dokumenty. Znalazcy łatwo trafili do właściciela. Nie zadaliby sobie trudno, ale żal im się go zrobiło, ponieważ w męskiej torbie zauważyli też wypis chorego dziecka ze szpitala.

Niekiedy świadkowie stają się mimowolnymi bohaterami. Bydgoszcz: Ukrainka z Ukraińcem wracali z pracy. Zobaczyli, jak starsi ludzie wyrzucają foliowy worek przez okno mieszkania w bloku. Ukraińcy myśleli, że to są śmieci, a to były pieniądze i złota biżuteria. Zadzwoniliby od razu na policję, ale nie znają polskiego. Obcokrajowiec zauważył radiowóz i podszedł do niego. Okazało się, że funkcjonariusze przyjechali na zgłoszenie starszego państwa, które stało się ofiarą oszustów. To wyłudzacze, podający się za policjantów, namówili seniorkę i jej męża do spakowania kosztowności w worek i wyrzucenia ich przez okno, niby dla bezpieczeństwa. Tyle że worek podnieśli nie oszuści, a para z Ukrainy.

Niekiedy nerwy są większe, gdy człowiek gubi dokumenty. Trzyosobowa rodzina wybierała się na zagraniczny urlop. Na lotnisku mąż nie mógł nigdzie znaleźć paszportu. Pasażerowie mieli przygotowywać się do odlotu, a on wciąż był bez dokumentu. Żona zaczęła płakać, że nie wyjedzie sama z synem, nie zostawi męża. Nie musiała: pani w kiosku znalazła paszport, rozpoznała na zdjęciu właściciela i do niego podeszła.

Znaleźne według przepisów

Uczciwi mogą otrzymać nagrodę. To znaleźne. Zgodnie z przepisami o rzeczach znalezionych, „znalazca przechowujący rzecz, który uczynił zadość swoim obowiązkom, może żądać znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy (...)”.

Masło w promocji

Bywa i tak: emerytka kupiła pięć kostek masła w promocji. Zapłaciła, ale opuściła sklep bez towaru. Gdy kasjerka się zorientowała, klientki już nie było w markecie. Pani, stojąca w tej samej kolejce, ale z tyłu, znała starszą kobietę, która zostawiła towar. Wzięła go i oddała kobiecie. Tamta rzekła: „Dzisiaj masło w cenie złota. Z tych odzyskanych kostek cieszę się bardziej niż z łańcuszka na gwiazdkę”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska