MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilkuset leśników będzie protestować w stolicy

Lucyna Talaśka-Klich
Leśnicy przemaszerują koło Sejmu, choć posłowie nie zamierzają zajmować się dziś ustawą o finansach.
Leśnicy przemaszerują koło Sejmu, choć posłowie nie zamierzają zajmować się dziś ustawą o finansach. sxc.hu
500 pracowników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu zaprotestuje dziś na ulicach Warszawy. Z kolegami z całej Polski będą przekonywać parlamentarzystów, że włączenie ich przedsiębiorstwa do sektora finansów publicznych, to zły pomysł.

- Przed Sejmem zaprotestuje pięć, a może nawet dziesięć tysięcy leśników, przedstawicieli zakładów usług leśnych i studentów - wyjaśnia Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.

Wśród nich będzie ok. 500 osób z naszego regionu. - Bierzemy urlopy, by w czasie pierwszego czytania w Sejmie nowelizowanej ustawy o finansach publicznych, zaprotestować przeciwko choremu pomysłowi włączenia Lasów Państwowych do tego sektora - powiedział wczoraj Robert Paciorek, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ "Solidarność" przy RDLP Toruń. - Nie chcemy, by minister finansów zarządzał pieniędzmi Lasów Państwowych, bo możemy ich nie odzyskać w całości. Co zrobimy, gdy trzeba będzie walczyć ze skutkami kataklizmów? Zaciągniemy kredyt? Przecież wtedy Lasy staną się niewypłacalne i zostaną sprywatyzowane! Nie można do tego dopuścić!

Jednak nieco później Anna Malinowska wyjaśniła, że w czasie manifestacji posłowie raczej nie będą zajmować się Lasami Państwowymi: - Tak się dziwnie złożyło, że termin pierwszego czytania przełożono ze środy na wtorkowy wieczór.

Leśnicy są oburzeni zachowaniem niektórych parlamentarzystów. Robert Paciorek przypomniał, że wcześniej posłowie PO i PSL zapewniali ich, że sprawa włączenia Lasów do sektora finansów publicznych nie jest jeszcze przesądzona: - A potem nagle, po kilku dniach, Rada Ministrów przyjęła ten projekt. Przeszedł bez sprzeciwów!

- Jesteśmy po stronie leśników - powiedział nam Jerzy Wenderlich, wicemarszałek Sejmu, przedstawiciel lewicy. - Nie wiedzieliśmy, że przyjeżdżają na manifestację, gdy układaliśmy porządek obrad. Ale to, co dzieje się na ulicy, nie przekłada się na salę.
Jego zdaniem problem LP jest dowodem na to, że Platforma Obywatelska chce dobrze żyć z leśnikami tylko przed kampanią.
- Pierwsze czytanie w Sejmie, to jeszcze nie koniec świata - twierdzą leśnicy. - Nasze argumenty muszą wygrać!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska