Inowrocław trzeba ożywić, połączyć go „ekspresowo” z regionem. PiS wpisuje to do programu wyborczego

Takie postulaty padają na różnych spotkaniach z mieszkańcami 70-tysięcznego Inowrocławia i ten postulaty znajdą się w jesiennym programie PiS jako cel do realizacji w następnej kadencji, jeśli – jak zaznaczył podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Kosma Złotowski - wyborcy podejdą do tego ze zrozumieniem. Postulaty mają też być przekazane bezpośrednio do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

Jerzy Gawęda, radny klubu PiS Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, powiedział m.in.: - Jak wynika ze wszelkich badań, opracowań naukowych, Inowrocław traci swoje możliwości wykonywania zobowiązań wobec społeczeństwa w sferze społeczno – gospodarczej. Jest miastem „na kuroniówce”, zagrożonym, traci dystans. Ta część byłego województwa bydgoskiego została wyeliminowana z głównych szlaków komunikacyjnych , czyli z autostrady i dróg ekspresowych i to spowodowało, że Inowrocław zamarł. I to są fakty, wystarczy przejść się po Starym Mieście, aby zobaczyć jak ten ośrodek dziś wygląda. A jego rola jest większa niż by się mogło wydawać.

Jak kontynuował radny – Inowrocław leży między Poznaniem i Gnieznem a Bydgoszczą, Toruniem i Włocławkiem. Jego zadaniem jest wypełnianie luki pomiędzy tymi ośrodkami, rola usługowa dla tych ośrodków.

Chodzi o to, aby doprowadzić do naturalnego połączenia Inowrocławia poprzez przebudowę drogi krajowej nr 15 do standardu ekspresowego ("S") z autostradą A1 pod Toruniem i z ekspresową S5 pod Gnieznem i Poznaniem. To naturalny skrót, który połączyłby Polskę północno-wschodnią z południowo-zachodnią. Tym samym miasto dostałoby szansę rozwoju.

Drugim postulatem jest wybudowanie torów między Włocławkiem a Inowrocławiem i połączenie ich z tutejszą stacją. To zapewniłoby połączenie ze Ścianą Wschodnią, gdzie dziś prowadzone są największe inwestycje infrastrukturalne w tej części Europy.

- Chodzi nam także o pobudowanie bocznicy kolejowej do strategicznych dla państwa polskiego magazynów podziemnych paliw ulokowanych w kawernach po kopalniach soli w rejonie Inowrocławia– kontynuował Gawęda.

Radny dodał, że jego postulat pociągnięcia kolei dużych prędkości na linii Włocławek, Toruń, Inowrocław, Żnin został odrzucony.

W strategiczne cele wpisałaby się również budowa kilkusetmetrowego pasa startowego dla samolotów lekkich i średnich na lotnisku Aeroklubu Kujawskiego, które pełniłoby rolę turystyczno – sportowo - szkoleniową, a w razie potrzeby także wojskową. Aeroklub sąsiaduje wszak z lotniskiem wojskowym, na którym bazuje pułk śmigłowcowy.

- Inowrocław leży niedaleko od Bydgoszczy. Na 98 procent Bydgoszcz zostanie uznana przez Komisję Europejską za miasto węzłowe sieci TEN- T (transeuropejska sieć transportowa – dop. autora), co zdecydowanie ułatwi wszelkie inwestycje komunikacyjne w Bydgoszczy i okolicach – stwierdził poseł Złotowski.

Jak przypomniał Michał Krzemkowski - plan przebudowy DK 15 na ekspresową jest wpisany w strategię rozwoju województwa kujawsko- pomorskiego. W strategii znalazła się także budowa terminala przeładunkowego przy dworcu głównym w Inowrocławiu. Nie ma natomiast w tym dokumencie budowy drogi kolejowej z Włocławka do Inowrocławia.

- Drugie miasto w regionie, które również ma problemy, ma jednak dostęp do autostrady i jest przewidziane w rządowym projekcie kolei dużych prędkości. Natomiast takich propozycji dla Inowrocławia nie ma - dodał gorzki Krzemkowski.