"Mamy grzyb na ścianach, od sufitu aż po dach" - pisała matka w kolejnych skargach kierowanych do administracji. Fakt, grzyb był. Tyle że gdy rodzina wprowadzała się do mieszkania, grzyba nie było. Dopiero po kilku miesiącach od użytkowania lokalu ten zaczął rosnąć na ścianach. Okazało się, że rodzina nie wietrzyła mieszkania. Nie otwierała okien, bo bała się przeciągów.
Przeczytaj także: Morze w Egipcie było za ciepłe, czyli absurdalne powody reklamacji w biurach podróży
Odszkodowanie za rękę
Wreszcie przyszła skarga, którą pracownicy zapamiętają na długo. Kobieta straszyła sądem ADM, bo - według niej - to administracja ponosi winę za to, że córka kobiety uderzyła się o drzwi wewnętrzne w mieszkaniu i złamała sobie rękę. Bydgoszczanka utrzymywała, że to przecież nie jej drzwi, tylko gminne, więc ADM powinna wypłacić odszkodowanie córce lokatorki za uszczerbek na zdrowiu.
Przemieszczające się ściany też są przedmiotem zażaleń. Lokator z Błonia stwierdził, że po 30 latach od wprowadzki mieszkanie mu się skurczyło. Pisma do administracji wysyłał i przynosił regularnie. Na nic zdały się tłumaczenia, że metraż jest jednakowy.
Mieszkańcy osiedla Przylesie w Fordonie mieli podobny kłopot. - Po 29 latach okazało się, że nasz blok jest o 336 metrów mniejszy - alarmowali lokatorzy bloku przy ul. Bartłomieja z Bydgoszczy. W tym wypadku ADM także wyjaśniła sprawę.
Następny przypadek: tym razem z ul. Walecznych na Kapuściskach. Pewna waleczna pani napisała do spółdzielni skargę. Brzmiała mniej więcej tak: "Droga administracjo! Proszę zwrócić uwagę mojej sąsiadce, że przez prawie cały dzień ławeczkę przy trzepaku mi zajmuje. Moje interwencje dotychczas nie dały skutku. Sąsiadka siedzi i siedzi. Jestem wdową. Też chciałabym posiedzieć na ławce przed blokiem". Konflikt między paniami tak narastał, że ławka między blokiem i trzepakiem zniknęła.
Mucha w domu
Następna sprawa: lokatorka ze Śródmieścia narzekała, że muchy wlatują jej przez otwarte okna. Kobieta uznała, że to wina wspólnoty mieszkaniowej, bo to przecież ona zarządza posesją.
O drzewie wchodzącym do domu też było. Lokatorka z Fordonu skarżyła się, że choinka przed jej blokiem tak się rozrosła, że gdy tylko kobieta otworzy okno balkonowe, drzewo wprasza się jej do mieszkania.
Powracamy do rodziny, która często zmieniała adres i równie często hodowała grzyb na ścianach. ADM załatwiła jej eleganckie mieszkanie w nowym budownictwie w Fordonie, na Mariampolu. Po miesiącu do administracji zaczęły wpływać skargi: - "Nie podoba nam się tutaj, bo wszędzie mamy daleko".
Jak złożyć skargę?
Złożenie skargi do administracji, spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej odbywa się według procedury.
O tym, czy dane pismo jest skargą, nie decyduje jego nazwa, tylko treść.
Przedmiotem skargi mogą być np. zaniedbanie albo nienależyte wykonywanie zadań przez pracowników spółdzielni, uciążliwość lokatorów lub sprawy biurokratyczne.
Skargi oraz zażalenia mogą być składane pisemnie albo ustnie, pracownikowi spółdzielni.
Jeśli skarga jest składana ustnie, pracownik administracji musi sporządzić protokół, w którym opisze skargę.
Lokator, wnoszący zażalenie, musi ten protokół podpisać w obecności pracownika spółdzielni.
Mieszkańcy mogą składać skargi w wyznaczone dni, w godzinach przyjmowania interesantów.
Wówczas członkowie zarządu albo rady nadzorczej spółdzielni czy wspólnoty pełnią dyżury. Lokatorzy mają też możliwość informować o nieprawidłowościach w dni powszednie, na bieżąco.
Zainteresowani powinni dostać odpowiedź w ciągu miesiąca od dnia złożenia skargi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście