Coffee trip Bydgoszcz. 20-latka prowadzi biznes, który pachnie kawą z całego świata!

Dawno minęły już czasy, gdy „małą czarną” serwowano tylko po turecku, w wersji rozpuszczalna i co najwyżej espresso . Dziś to prawdziwe, kawowe dzieła sztuki, a bariści błyszczą sztuczkami i rywalizują na międzynarodowych zawodach. W biznesie mocno wieje świeżością, bo takie kawiarnie otwierają bardzo młodzi ludzie, jak np. 20-letnia Emilia Wasilewska z Bydgoszczy, która od maja tego roku prowadzi kawiarnię Coffee trip. Jednak biznes to nie wszystko: - Skupiamy się także na budowaniu lokalnej społeczności kawowej.

Jeśli filiżanka kawy, to tylko, jak często powtarzał Dale Cooper z „Miasteczka Twin Peaks” - „damn fine cup of coffee”. I coś w tym musi być.

Coffee trip znajduje się przy ul. Gdańkiej 22, w urokliwym miejscu ukrytym przed zgiełkiem.

- Zakochałam się w tym miejscu i postanowiłam je rozwijać - mówi pani Emilia. - Skupiamy się na budowaniu lokalnej społeczności kawowej. Mniej więcej jedna trzecia naszych gości to stali klienci, a największą satysfakcję i motywację daje nam to, kiedy oni do nas wracają. W naszej kawiarni jest miejsce zarówno na rozmowę na dowolny temat z baristą, jak i na chwilę odpoczynku od codziennego życia w biegu. Staramy się likwidować niepotrzebny dystans między nami, a klientkami. Domowa atmosfera pomaga czuć się w pełni swobodnie.

- Korzystamy jedynie z produktów najwyższej jakości - dodaje pan Wiktor, barista z Coffee trip. - Kawa, której używamy w kawiarni pochodzi z bydgoskiej palarni Audun Coffee, prowadzonej przez Norwega Auduna Sørbottena, Mistrza Świata Roasterów 2015 w paleniu kawy. Z Audunem współpracuje jego uczeń i ojciec, założyciel kawiarni Coffee trip, wcześniej Post Coffice - Po Co, Mateusz Karczewski - Mistrz Polski Roasterów 2019, który na mistrzostwach świata w tym samym roku zajął trzecie miejsce.
Pan Wiktor opowiada, że palarnia ta stworzyła dla kawiarni specjalną mieszankę ziaren pochodzących z Brazylii, Etiopii i Gwatemali - Trip blend, która zapewnia niepowtarzalny smak serwowanych kaw.

- Staramy się promować picie kawy czarnej, zaparzonej za pomocą dripa, co pozwala wybrzmieć smakom i aromatom naturalnie występującymi w ziarnach kawy z różnych zakątków świata - dodaje Wiktor.

Dla niewtajemniczonych: drip jest alternatywną metodą parzenia kawy. Alternatywą dla włoskiego espresso, przygotowywanego metodą ciśnieniową. Pozwala on na przygotowanie aromatycznego, lekkiego i klarownego naparu, o naturalnych nutach smakowych ziarna. Dripper to doskonały sposób na przygotowanie czarnej kawy w domu i podróży.

Każda z kaw ma swoje cechy charakterystyczne, takie jak: słodycz, kwasowość czy też nuty zapachowe. Audun wypala kawy z wielu krajów, jak np. Etiopia, Kenia, Rwanda, Uganda, a także Brazylia, Kolumbia, Gwatemala, Honduras.

• Kawy afrykańskie z reguły cechuje wyższa kwasowość naparu, są one też bardziej owocowe i kwiatowe w zapachu.
• Te z Ameryki Południowej i Środkowej są natomiast bardziej „klasyczne” w smaku z nutami np. kakao, czekolady, orzechów.

- Bardzo wiele osób decyduje się na taką kawę, jednak nie zmuszamy nikogo do swojej wizji, serwujemy ją w takiej wersji, jak życzy sobie klient - mówi pani Emilia. - Nie boimy się dodawać syropów, jeśli ktoś ma na to ochotę.

Dużą popularnością cieszą się rozchwytywane szczególnie latem tonic espresso (kawa na zimno, espresso dodane do gazowanego toniku) czy też cold brew (zmielona kawa macerowana na zimno, która cechuje się mniejszą goryczą w stosunku do kawy zaparzonej na ciepło i wystudzonej).

Pani Emilia zdradza, że od niedawna serwują w kawiarni także przygotowane na miejscu śniadania. Są to proste kompozycje, które jednak wyróżniają się jakością półproduktów od lokalnych dostawców. Większość z nich bazuje na nabiale z koziego mleka z „Koziego zakątka”, ekologicznego gospodarstwa położonego niedaleko Bydgoszczy.

- Do naszych kanapek sami wypiekamy chleb z kujawsko-pomorskiej bio mąki - podsumowuje właścicielka Coffee trip.