Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z protestami rolników w Kujawsko-Pomorskiem? Czekają na zaproszenia od posłów, przywożą obornik i gnojowicę

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
4 kwietnia 2024 r. rolnicy protestujący w Kujawsko-Pomorskiem rozpoczęli tzw. miesiąc poselski. Zna zdjęciu rolnicy na ul. Długiej w Bydgoszczy, w drodze do biur poselskich.
4 kwietnia 2024 r. rolnicy protestujący w Kujawsko-Pomorskiem rozpoczęli tzw. miesiąc poselski. Zna zdjęciu rolnicy na ul. Długiej w Bydgoszczy, w drodze do biur poselskich. Dariusz Bloch
W ramach protestów rolniczych trwa tzw. miesiąc poselski. Ma on skłonić lokalnych posłów do działania w sprawie postulatów, które rolnicy złożyli w biurach posłów wraz z obornikiem, gnojowicą i słomą.

Spis treści

Przypomnijmy, 4 kwietnia 2024 r. rolnicy protestujący w Kujawsko-Pomorskiem rozpoczęli tzw. miesiąc poselski. To nowa forma protestów rolniczych po blokadach dróg i manifestacjach, które w lutym i marcu odbyły się w całej Polsce.

- Teraz odwiedzamy posłów w regionie i zostawiamy im obornik w doniczce, gnojowicę w butelce i symboliczny snopek słomy na znak tego, ile nam zostaje z naszej ciężkiej pracy - wyjaśnia Mateusz Sass, rolnik z powiatu bydgoskiego.

Chcemy odpytać posłów

Protestujący planują dotrzeć do wszystkich posłów w regionie, odwiedzili już kilkanaście biur poselskich.

- Teraz czekamy na działania posłów - mówi Mateusz Sass. - Poseł Agnieszka Kłopotek obiecała zorganizować z nami spotkanie po wyborach samorządowych, ale zaproszenia jeszcze nie ma. Poczekamy do końca tygodnia, a potem będziemy podejmować decyzje w sprawie dalszych działań.

Celem jest realizacja postulatów rolniczych złożonych w biurach poselskich. - Dotyczą one nadmiernego importu spoza granic Unii Europejskiej i Zielonego Ładu. Panie i panowie posłowie mieli się do nich odnieść, ale na razie jest cisza – mówi Sass.

- Obawiamy się, że nasi posłowie nie są specjalnie zorientowani w problemach, które nurtują rolników - mówi Marcin Bereźnicki, organizator protestów na Pałukach. - Chcemy ich odpytać, ile wiedzą na temat Zielonego Ładu i agendy "Fit for 55". Do tych posłów, do których nie dotarliśmy, zostały wysłane e-maile. Spodziewamy się odpowiedzi w ciągu dwóch tygodni i jeśli się jej nie doczekamy, pojedziemy do biur poselskich z obornikiem na przyczepie, a nie w doniczce.

Rolnicy liczą też na spotkanie z Władysławem Kosiniak-Kamyszem, o którego organizację poprosili wojewodę kujawsko-pomorskiego. - Pan Kosiniak-Kamysz dotąd nie odniósł się do postulatów rolniczych, a jako szef partii rolniczej w randze wicepremiera może zdziałać więcej niż minister rolnictwa – ocenia Mateusz Sass.

W życiu nie widziałem takiego zaproszenia

Jaki skutek odniosły wizyty rolników w biurach poselskich?

- Prawdopodobnie jako jedyny poseł przyjąłem tę grupę i w "nagrodę" dostałem obornik - odpowiada Piotr Król, poseł PiS z Bydgoszczy. - Byłem pytany o Zielony Ład, który był głosowany w Europarlamencie, na co powiedziałem, że PiS głosowało w PE przeciw. Kiedy zapytałem, który z panów na mnie głosował, odpowiedziała mi martwa cisza, a jeden z obecnych przyznał, że głosował na PSL. Przypomnę, że Zielony Ład poparli europosłowie KO, Lewicy, Polski2050 i PSL.

Czy poseł Król zamierza się spotkać z rolnikami?

- W życiu nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby ktoś przywoził obornik do biura i jednocześnie oczekiwał w zamian zaproszenia. To nie jest metoda i mam porównanie po spotkaniu z rolnikami 25 marca w Kołodziejewie w gminie Janikowo, które odbyło się z udziałem ministra Ardanowskiego. Tam też były emocje, ale i merytoryczna rozmowa – podkreśla.

Poprosiliśmy o komentarz Agnieszkę Kłopotek, posłankę PSL. - 26 marca zostało przekazane pismo z wszystkimi postulatami i wnioskami ze spotkania z rolnikami do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Czekamy na odpowiedź – odpowiedziała posłanka.

Rolnicy zapowiadają, że będą pilnować realizacji obietnic złożonych przez posłów.

- Teraz mamy chwilową przerwę, bo musimy się zająć pracami w polu, ale nie ustąpimy i będziemy protestować aż do skutku. Nasze działania mogą potrwać nawet rok – zapowiada Marcin Bereźnicki.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska