MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Promocja tylko na półkach?

(mona)
fot. sxc
- Jestem oburzony, ponieważ w naszym Tesco oszukują na cenach - skarży się Czytelnik. - Na produktach widnieją inne, a ile one rzeczywiście kosztują człowiek dowiaduje się dopiero przy kasie, gdy ma zapłacić!

Jeden z Czytelników wyłapał różnice w cenie produktów spożywczych. Inny - w cenach kosmetyków. To głównie produkty kosztujące około 10 złotych i będące w promocji.

Klienci czują się oszukiwani

- Różnica miedzy jedną a drugą ceną waha się od około złotówki do dwóch złotych - przynajmniej tak było w przypadku dwóch wybranych przez mnie towarów - dodaje nasz rozmówca. - Czuję się oszukany, uważam, że jest to celowe i świadome działanie na szkodę klientów. Przecież nie można wprowadzać ludzi w błąd licząc, że ktoś - robiąc duże zakupy - nie zorientuje się. Ja kupowałem niewiele, więc od razu wyłapałem różnicę. Ale ciekawe ilu zapłaciło więcej, choć liczyło, że kupuje w promocji?

- Jestem ciekawy, czy takie praktyki to działanie pracowników poszczególnych marketów czy ich przełożonych? - pyta inny klient marketu. - Bo co jakiś czas słychać o podobnych wpadkach w różnych marketach.

W Tesco rozbieżności w cenach tłumaczą tym, że mają bardzo dużo produktów i często zmieniają się u nich promocje.

Przy kasie powinni oddać różnicę

- Przykładamy wielką wagę do kwestii zgodności cenowej - mówi Michał Sikora z biura prasowego Tesco Polska. - Niemniej, na półkach supermarketu, wśród trzech tysięcy produktów, mogą chwilowo zdarzyć się różnice między cenami systemowymi przy kasie i cenówkami przy półce.

W dziale prasowym Tesco podkreślają, że w sklepie co tydzień pojawia się co najmniej kilkadziesiąt nowych promocji, co z kolei wiąże się ze zmianami cen.

- O ile ceny w systemie kasowym - czyli "na paragonie" - zmieniają się w jednym momencie, o tyle niemal niemożliwa jest równoczesna wymiana wszystkich oznaczeń cenowych przy półkach - zaznacza Michał Sikora. - Wiemy, jak ważna jest dla klientów zgodność cen przy półce i przy kasie. Jeśli zatem zdarzy się jakikolwiek przypadek różnicy w cenie, wystarczy zwrócić się do pracownika sklepu, aby otrzymać zwrot różnicy w cenie towaru.

W Państwowej Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy podkreślają, że przepisy są jednoznaczne - i cena musi być identyczna na półce i w kasie.

- Z naszego punktu widzenie sprawa jest jasna i nie powinna budzić wątpliwości, a tym powodować wymówki ze strony Tesco - mówi Michał Trempała z Wydziału Prawno - Organizacyjnego i Ochrony Konsumentów Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy. - Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów w sprawie szczegółowych zasad uwidaczniania cen towarów i usług oraz sposobu oznaczania ceną towarów przeznaczonych do sprzedaży - towary muszą być opatrzone wywieszkami zawierającymi podstawowe informacje o towarze. Przede wszystkim powinny zawierać jego nazwę handlową i cenę. Jest to logiczna konsekwencja przedstawiania konsumentowi oferty, na którą może przystać lub nie.

Zawarcie umowy następuje poprzez przyjęcie oferty i jest wiążące dla sprzedawcy. Zatem wrzucenie do koszyka produktu to już niepisane zawarcie umowy ze sprzedawcą.

- Ważność tej umowy nie zależy od potwierdzenia jej przez sprzedawcę przy kasie - wyjaśnia Michał Trempała. - Sprzedawca ma obowiązek wskazania ceny aktualnej. Nie mają znaczenia względy organizacyjne, zamęt spowodowany wyprzedażą czy jakiekolwiek inne sytuacje utrudniające oferującemu (sprzedawcy) wywiązanie się z obowiązku. Obowiązek ten jest jasny a jasne przepisy nie wymagają interpretowania. Co więcej, ma on charakter bezwzględny.

Nieuczciwego sprzedawcę może czekać kara

Urzędnik nie ma wątpliwości, że w sytuacji, gdy dokonana została sprzedaż po cenie wyższej niż uwidoczniona przy towarze istnieje podejrzenie, że sprzedawca dopuścił się popełnienia oszustwa.

- Pokrzywdzony konsument może złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - dodaje. - Ponadto, kto w przedsiębiorstwie handlowym lub usługowym narusza przepisy o obowiązku uwidaczniania cen lub ilości nominalnej, podlega karze grzywny do 1,5 tysiąca złotych. Grozi mu też kara nagany. Można więc ukarać takiego przedsiębiorcę mandatem.

Lokalny portal przedsiębiorców
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska