Do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie wpłynęła ani jedna odpowiedź na rozesłaną specyfikację i zapytanie o cenę, za którą restauratorzy są gotowi przygotowywać posiłki dla osób bezdomnych.
Kierownik MOPS-u, Eliza Rokita czekała z nadzieją, ale nie doczekała się ani jednej oferty. Do tej pory bezdomnych karmił bar "Rusałka" należący do PSS-ów. Problem wynika z tego, że ten punkt gastronomiczny zniknie od stycznia z mapy Chełmna.
Z bezpłatnych posiłków, których koszty pokrywa pomoc społeczna, korzysta zazwyczaj od 40 do około 60 osób.
- Wyślę specyfikację jeszcze raz - do kasyna wojskowego, Restauracji "Centralna" i właścicielki spichlerza przy ulicy Biskupiej - mówi Eliza Rokita. - Do PSS-ów już nie, bo skoro zlikwidowana zostanie "Rusałka", to w "Relaxie" na pewno nie będą chcieli wydawać tych posiłków. Już kiedyś prezes mówił, że zbyt wiele jest tam imprez nieplanowanych, na przykład styp, aby mogli podjąć się tam tego zadania.
Eliza Rokita w przyszłym tygodniu roześle zapytania i da restauratorom dwa tygodnie na odpowiedź. Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej ośrodki pomocy społecznej mają obowiązek zapewnienia swoim bezdomnym podopiecznym gorącego posiłku - od października aż do końca kwietnia.
- Nie wiem, co zrobię, gdy nikt się nie zgłosi - martwi się kierownik Rokita. - Wówczas będę musiała pomyśleć nad cateringiem oraz zorganizowaniem jakiegoś pomieszczenia, w którym korzystający będą mogli usiąść i zjeść ciepły posiłek. Nie każdy ma możliwość zabrania obiadu ze sobą.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wczoraj prowadzone były już rozmowy z właścicielem restauracji "Centralna".
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
