MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Arek Pasożyt, artysta z Torunia głoduje. Pod okiem władzy [zdjęcia]

Karina Obara
Karina Obara
W czwartek (29 czerwca) Arek Pasożyt rozpoczął protest głodowy pod Urzędem Marszałkowskim. Przez tydzień zamierza przemieszczać się pod różne instytucje kultury. Głodując całą dobę, chce zwrócić uwagę na to, do czego doprowadziliśmy kraj.
W czwartek (29 czerwca) Arek Pasożyt rozpoczął protest głodowy pod Urzędem Marszałkowskim. Przez tydzień zamierza przemieszczać się pod różne instytucje kultury. Głodując całą dobę, chce zwrócić uwagę na to, do czego doprowadziliśmy kraj. Jacek Smarz
- Mój protest to przejaw granicy, jaką przekroczyliśmy - mówi Arek Pasożyt, toruński artysta. - W poniżaniu i szczuciu.

Arek Pasożyt to pseudonim artystyczny 30-letniego toruńskiego artysty, którego akcje znane są nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Zarówno jego pseudonim, jak i działania są artystyczną prowokacją, która zwraca uwagę na postrzeganie artysty, któremu nie tylko coraz trudniej żyć, bo kiepsko zarabia, ale też tworzyć w sytuacji, gdy politycy próbują ingerować w proces twórczy.

Wystawiał w Berlinie czy w Stanach Zjednoczonych. Jednak jedną z najpoważniejszych akcji w swoim życiu robi właśnie w Toruniu.
W czwartek (29 czerwca) rozpoczął protest głodowy pod Urzędem Marszałkowskim. Przez tydzień zamierza przemieszczać się pod różne instytucje kultury. Głodując całą dobę, chce zwrócić uwagę na to, do czego doprowadziliśmy kraj.

- Władza polityczna przekracza granice opresji, miejsce prób nawiązania dialogu zastępuje radykalizm - mówi Arek Pasożyt. - Społeczeństwo jest tak podzielone i tak zantagonizowane przez politykę, że nie dochodzi do żadnego dialogu pomiędzy środowiskami politycznymi i artystycznymi, ale też zwykłymi ludźmi. W dużej mierze doprowadza do tego obecny rząd. Zdecydowałem się głodować, bo czuję, że nie ma innego wyjścia wobec panującej obecnie niesprawiedliwości, która uczyniła z monologu wadliwy substytut komunikacji. Przez pryzmat mojego cierpienia pokażę cierpienie innych. Rozpoczynam głodówkę w akcie niezgody na zastaną w Polsce sytuację polityczną, społeczną, a przede wszystkim, niezwykle bliską mi jako artyście, kulturalną.

Przeczytaj koniecznie: W Polsce można nie chodzić do szkoły. Prawo na to pozwala!

Arek Pasożyt jest przekonany, że w Polsce może współistnieć wiele perspektyw, które teraz się zwalczają. Tak widzi też rolę artysty - wyznaczającego kierunki, niezależnego od kaprysów władzy, ideologii i oportunizmu ludzi rozdzielających pieniądze na kulturę. Szokuje go sposób, w jaki władza traktuje artystów (choćby Teatru Polskiego w Bydgoszczy), martwi próba uczynienia ze sztuki narzędzia do służenia rządzącym, którzy ani w sztuce nie uczestniczą, ani jej nie rozumieją.

- Społeczeństwo wychodzi na ulicę, ale to niewiele daje - mówi Arek Pasożyt. - Uznałem, że ostatecznością jest głodówka. Przekroczyliśmy granicę we wzajemnym poniżaniu i szczuciu. Chcę zwrócić uwagę opinii publicznej na brak poszanowania dla elementarnych zasad współżycia: praw człowieka, praw pracowniczych, praw wolności słowa, praw do rozwoju. To staje się problemem w całym kraju.

Dr Natalia Mrozkowiak, badaczka kultury wizualnej z Katedry Przemysłów Kreatywnych z WSG w Bydgoszczy, uważa, że tego typu akcje są potrzebne, ale często trudno oszacować ich skuteczność.

- To bardzo ważna sprawa, którą sztuka współczesna sobie wypracowała - mówi. - Takie akcje mają odzew społeczny, gdy artyści są bardzo rozpoznawalni. Arek robił ważne akcje w Polsce i za granicą, ale wciąż podobne działania u nas zwracają uwagę jedynie środowiska artystycznego. Musi nastąpić coś na kształt przekroczenia masy krytycznej. Im więcej takich akcji, tym lepiej. I są one godne podziwu. W końcu może coś się przemieni w świadomości społecznej.

Dr Magdalena Wichrowska z WSG w Bydgoszczy także popiera podobne działania zwracające uwagę na psucie życia publicznego w kraju. - Najbardziej boli mnie, że jako społeczeństwo mamy jakąś wrodzoną niezdolność pozytywnego organizowania się i pielęgnowania wspólnoty, zwykłej chęci bycia razem, szanowania się - mówi. - Reagujemy w sytuacjach ekstremalnych, podzieleni i niezdolni do dialogu. Tego ostatniego, podobnie jak życzliwości, uważności na drugiego człowieka i otwartości najbardziej nam dzisiaj brakuje.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 29 czerwca 2017.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska