Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mama nie chciała synka

Katarzyna Piojda
"Okna życia" to miejsca ze specjalnymi kołyskami dla porzuconych noworodków.
"Okna życia" to miejsca ze specjalnymi kołyskami dla porzuconych noworodków. Tomasz Bolt
Była godz. 5.15. Kobieta na chodniku zauważyła noworodka. Leżał na poduszce. Nagi i zimny. Ale żył. To wydarzyło się w Ostrowie Wielkopolskim. U nas były podobne przypadki.

Kobieta zauważyła dziecko leżące przy ul. Nowa Krępa w Ostrowie Wielkopolskim. Była godz. 5.15. Zaczęła krzyczeć. Podbiegł inny przechodzień. Razem wezwali pogotowie.

Nagi chłopczyk leżał na poduszce przy wejściu na posesję. Płakał.Urodził się jako wcześniak. Prawdopodobnie w 36. tygodniu ciąży. Był wychłodzony. Lekarze oceniają jego stan jako średni. Wczoraj o sprawie z Wielkopolski huczało w całym kraju. U nas podobne przypadki też się już zdarzały.

2008 rok, Grudziądz. Mężczyzna wyszedł z psem na spacer. Poszedł na bulwary, nad Wisłę. Zauważył, że coś się rusza. Podszedł. W foliowej reklamówce leżała dziewczynka. To ona się ruszała.

2013 rok, Toruń. Chłopczyk zawinięty w kołderkę leżał w torbie. Ktoś tę torbę podrzucił pod drzwi kościoła.
Oba przypadki mają szczęśliwe zakończenie. - I ta dziewczynka, i ten chłopiec trafili do adopcji - mówi Anna Sobiesiak, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu.
Pracownicy ośrodków adopcyjnych w regionie od zawsze apelują do przyszłych matek: - Jeżeli chcecie zostawić dziecko, nie narażajcie go na niebezpieczeństwo. Zostawcie je choćby w szpitalu.

I tak niektóre kobiety robią. - W zeszłym roku matki po porodzie pozostawiły dziewięcioro dzieci - informuje Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. - Od początku bieżącego roku mieliśmy sześć takich przypadków.

Prowadzący "okna życia" też je mają. To specjalne kołyski, w których rodzice mogą zostawić noworodka. Anonimowo. Ten, kto kładzie malca w takim oknie, ma zwykle 15 sekund na oddalenie się. Potem w środku włącza się specjalny alarm. To znak, że ktoś zostawił noworodka. - 15 lipca ubiegłego roku ktoś zostawił w naszym "oknie życia" chłopczyka - przyznaje siostra Maria od sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji w Bydgoszczy. - Bierzemy malca, dzwonimy po pogotowie i zawiadamiamy ośrodek adopcyjny.

Jeżeli matka zostawia dziecko w szpitalu lub innym miejscu, ale jej personalia są znane, procedura trwa krótko. - Jeśli w ciągu sześciu tygodni od porodu nie zmieni zdania i nadal będzie chciała oddać dziecko, sprawa trafia do sądu - wyjaśnia Sobiesiak. - Potem rusza procedura adopcyjna. Gdy dziecko zostało porzucone, a ustalenie matki nie jest możliwe, sprawa może ciągnąć się nawet rok.

Zdarza się, że jedna matka zostawia kilkoro swoich dzieci. Pewna mieszkanka regionu oddała ich sześcioro.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska