Debata prezydencka. Andrzej Duda kontra Bronisław Komorowski. Kto wygrał? [wideo]

Obaj kandydaci pojawili się w gmachu TVP tuż przed godziną 20. Pierwszy dotarł Andrzej Duda, który wyglądał na skoncentrowanego. Bronisław Komorowski, zakrzyczany przez zwolenników kandydata PiS, tylko się uśmiechnął. Był spokojny.

Zobacz pełny zapis relacji na żywo: Debata Prezydencka 17.05.2015 online. Zobacz transmisję

Pierwsza część debaty to polityka zagraniczna i bezpieczeństwo.

- Spawa Ukrainy to sprawa kluczowa dla bezpieczeństwa Polski. Jej niepodległość to nasz narodowy interes. Warunkiem polityki zagranicznej jest zgoda narodowa - powiedział Bronisław Komorowski, odpowiadając na pytanie, jak powinna wyglądać polska polityka w stosunku do Rosji I Ukrainy.

Zobacz: Debata prezydencka. Bronisław Komorowski: Sprawa Ukrainy jest kluczowa dla bezpieczeństwa Polski [wideo]

- Polskie bezpieczeństwo opiera się na członkostwie w sojuszu północnoatlantyckim, NATO i sile polskiej armii. Pani Fotyga mówiła, że Unia nas nie słucha. Dziś słucha nas Unia i świat. Ja zaprosiłem czołowych przedstawicieli NATO do Warszawy, co ma strategiczny wpływ dla naszego bezpieczeństwa. Nie sztuka mówić o bazach, sztuka je zorganizować. Wy wiele mówicie o bazach, ale nie pamiętam, abyście zbudowali chociaż jedną - powiedział Komorowski do swojego oponenta politycznego. - Trzeba zwiększać finansowanie polskich sił zbrojnych. Panie pośle Duda - w czasach rządu PiS wydawaliście 4 mld zł na armię. Dziś wydajemy ponad 8 mld. Należy szukać wzmocnienia naszej armii w interrogacji europejskiej, w NATO. Po to trzeba dążyć do zgody narodowej i do integracji z Zachodem - oświadczył Bronisław Komorowski.

Zobacz: Bronisław Komorowski: Polskie bezpieczeństwo jest oparte na członkostwie w NATO, UE i sile polskiej armii [wideo]

- Jednym z elementów atrakcyjności Polski jest silna armia. Polska jest także krajem atrakcyjnym gospodarczo. I nigdy nie było tak dobrych stosunków między Polską a sąsiadami. Jeśli chcemy mieć mocną pozycję na świecie musimy mieć mocną pozycję w UE i NATO - powiedział Komorowski.

- Nie jest naszym celem, żeby na Ukrainie była wojna. Powinniśmy działać jednak przede wszystkim poprzez NATO i UE. Jeśli chodzi o obecność wojsk NATO w Polsce - to kluczowa kwestia, która wymaga bliskich rozmów. Jestem zwolennikiem koncepcji "New Port plus" - powinniśmy domagać się "twardej" infrastruktury NATO w Polsce, wspólnych polsko-natoskich baz. Obecnie granica sojuszu przebiega przez nasz kraj, powinno to być bardziej widoczne. Szkoda, że za pańskiej prezydentury i za rządów Donalda Tuska została zaprzepaszczona ogromna szansa na bazę antyrakietową. Pan prezydent pięknie mówi o armii, jednak to pan odpowiada za stan armii od 25 lat. W jakim stanie jest obecnie Polska armia? Pan przyglądał się, jak minister Klich "rozmontowuje" polską armię. Kolejne cięcia wydatków na zbrojenia nie spotkały się z żadną pańską reakcją. Powinniśmy realizować swoją politykę, ale też odnowić działania Grupy Wyszechradzkiej, współpracować z państwami bałtyckimi. Z tymi krajami łączy nas wspólna historia, czyli przebywanie kiedyś w radzieckiej strefy wpływów. Trzeba współpracować ze Szwecją, Czechami, Słowacją.

Posłuchaj: Debata prezydencka. Andrzej Duda: Bazy NATO powinny być zlokalizowane w Polsce [wideo]

Druga tura debaty to polityka społeczna i gospodarcza.

- Brak pracy to brak perspektyw młodego człowieka. My dajemy pracę młodym ludziom. Teraz zapewnimy im 100 tys. miejsc pracy od przyszłego roku. To jest prawdziwa odpowiedź. Nie deklaracje, tylko dokonania. Tędy wiedzie droga do poczucia związania z ojczyzną. Największa liczba osób wyemigrowała w czasach rządu PiS. Dziś emigruje ich osiem razy mniej - odpowiedział Bronisław Komorowski na pytanie Doroty Gawryluk, co zrobić aby zmniejszyć zjawisko emigracji.

Debata prezydencka. Bronisław Komorowski: 100 tys. miejsc pracy dla młodych ludzi to nie teoria, to praktyka [wideo]

- Największym problemem ludzi starszych są emerytury. PiS chciało cofnąć reformę emerytalną, co spowodowałoby zmniejszenie emerytur. Dziś mamy o wiele dłuży czas życia w Polsce i trzeba się do tego dostosować. Nasze działania zmierzą do podwyżki emerytur, aktywizacji ludzi starszych - ocenił Bronisław Komorowski.
Kolejnym etapem debaty prezydenckiej była wizja i ustrój państwa.

- Ja zawsze byłem za wprowadzeniem JOW-ów. Jestem ich zwolenników i stąd proponuję dzisiaj zmianę konstytucji, która odblokowuje niemożliwość zmiany w tej kwestii. PiS zawsze blokowało JOW-y i odejście od finansowania partii z budżetu państwa - powiedział ubiegający się o reelekcję prezydent.

- Naród ma prawo do wpływania na decyzje, które go dotyczą. Wynik pierwszej tury wyborów świadczy o tym. Dlatego zaproponowałem referendum w sprawie JOW-ów, odejścia od finansowania partii z budżetu państwa i kwestii rozstrzygania niejasności finansowych na korzyść podatnika - powiedział Komorowski pytany jak spowodować aby państwo było bardziej przyjazne obywatelowi.

- Poseł Duda zahamował ustawę pozwalającą na kontrolę SKOK-ów. Jak on może komukolwiek w tej sprawie stawiać zarzuty, skoro jest za to odpowiedzialny? - powiedział Komorowski pytany o możliwość kontrolowania finansowania partii politycznych.

Posłuchaj: Debata prezydencka. Andrzej Duda: Polityka powinna być transparentna [wideo]
Trwa debata prezydencka. W drugim etapie kandydaci zadają sobie wzajemnie pytania.

- Trzeba bronić dobrego imienia Polski tam, gdzie ono jest zagrożone. Tak jak pan prezydent Obama wyjaśnił i przeprosił za sformułowanie "polskie obozy śmierci". Trzeba stawać w prawdzie, aby patrzeć w lepszą przyszłość, pamiętając o przeszłości, tak jak to miało to miejsce w przypadku pojednania polsko-niemieckiego. Wartości chrześcijańskie mówią o przebaczeniu. PiS zawsze chciał mieć złe stosunki z innymi narodami. Andrzej Duda proponuje, abyśmy nie wyciągali wniosków z historii - odpowiedział prezydent Komorowski na pytanie Andrzeja Dudy co zrobił, aby dbać o prawdę historyczną i dobre imię Polski.

- Kwestie służby zdrowia wymagają ogromnej korekty. Dzisiaj zadłużonych szpitali jest o wiele mniej, niż za rządów PiS. Trzeba zmienić system zarządzania szpitalami. Trzeba zmienić monopolistyczną pozycję Narodowego Funduszu Zdrowia. PiS zawsze wetowało pozytywne zmiany w służbie zdrowia. Pan podczas spotkania z pielęgniarkami polityzował kwestię służby zdrowa, zamiast ją rozwiązywać - powiedział Bronisław Komorowski Andrzejowi Dudzie.

- Nie wszystkie obietnice daje się zrealizować. PiS obiecywało 3 mln. mieszkań, a nie było chyba nawet trzech. Ja wprowadziłem ulgi prorodzinne. Za waszych rządów dotyczyły one tyko ludzi zamożnych. W czasach pańskiego rządu nie było żadnych działań prorodzinnych. Pańskie obietnice są nie do spełnienia. Tak nie można z ludźmi postępować - odpowiedział Komorowski na pytanie Andrzeja Dudy o dokonania rządów PO.

Podczas debaty prezydenckiej Bronisław Komorowski zarzucił swojemu kontrkandydatowi, Andrzejowi Dudzie, niespójność poglądów w kwestii dopłat dla rolników. Zwycięzca pierwszej tury zarzucił swojemu rywalowi kłamstwo. Zapytany przez Bronisława Komorowskiego o to, czy przypadkiem nie zmienia zdania w zależności od tego, w jakich wyborach bierze udział, Andrzej Duda odparł: - Ale ja nigdy nie byłem za obniżeniem dopłat bezpośrednich dla rolników. Pan okłamuje widzów!

Bronisław Komorowski wręczył oponentowi rzekomy dowód na to, że mówi prawdę - plik kartek.

W kolejnym pytaniu urzędujący prezydent ponownie wytknął Andrzejowi Dudzie zmianę poglądów w kwestii kopalń i górników. Jego rywal odpowiedział: - Moi rodzice studiowali na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i doskonale znam los naszych górników. Wiem, że mamy 90 proc. złóż węgla w Europie. Gdzie pan był, kiedy Ewa Kopacz zgadzała się na zamykanie polskich kopalń? Pan ponownie wprowadza wyborców w błąd! To ja rozmawiam z polskimi górnikami, to ja reprezentuje ich interesy

Urzędujący prezydent Bronisław Komorowski zadał swojemu kontrkandydatowi, Andrzejowi Dudzie, pytania o odmawianie ludziom możliwości zapłodnienia In Vitro, a także po raz kolejny wytknął mu niestałość poglądów. - Doskonale rozumiem ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci, sam jestem ojcem. Nie możemy jednak zapominać o godności życia ludzkiego, a nie zapominajmy, że w zabiegu In Vitro zarodki są mrożone. Ludzkie zarodki! Jeśli pan "średniowieczem" nazywa te poglądy i nauki Ojca Świętego, Jana Pawła II, to jestem oburzony - zapytał Duda.

Ostatnie pytanie Bronisława Komorowskiego: - Kiedy pan jest sobą? Kiedy pana poglądy są stabilne? Kiedy pan mówi prawdę o In Vitro, o limitach dwutlenku węgla, o górnikóach? Pan zmienia poglądy co wybory!
- Ja przynajmniej nie zmieniam ich z piątku na poniedziałek, jak pan ostatnio. Śmieje się z tego cały Internet, ośmiesza pan więc urząd. Ja jestem człowiekiem ukształtowanym, związałem się z polityką już jako mąż, ojciec i doktor. Mam swoje ukształtowane poglądy, ale nie przeczę, że ich nigdy nie zmieniam. Za to swoje słowo uważam za świętość, nigdy nie złamię obietnic danych wyborcom - odpowiedział Duda.

W ostatniej części debaty prezydenckiej obaj kandydaci zaprezentowali swoją wizję prezydentury. Kandydaci zachęcali wyborców do zagłosowania na ich osobę.

- Ważna jest stabilność poglądów. Za siedem dni będziecie państwo decydowali kto stanie u steru państwa polskiego, jakie prezydent będzie miał umiejętności, jaką wiedzę i jakie poglądy. Za siedem dni dokonacie wyboru jakie będzie państwo polskie - powiedział Bronisław Komorowski, wygłaszając końcową mowę podczas debaty prezydenckiej. - Jeśli chcecie państwa które ingeruje w życie prywatne Polaków, jeśli chcecie państwa które wszędzie wierzy spiski i knucia, które zwalcza opozycję - głosujcie na Andrzeja Dudę - mówił Komorowski. - Natomiast jeśli chcecie aby Polska była państwem spójnym, które szuka pojednania i porozumienia z sąsiadami głosujcie na mnie. Jeśli uważacie, że bezpieczeństwo Polski w niebezpiecznym czasie wymaga umiejętności zdobywanych przez lata - głosujcie na mnie. Ja jestem kandydatem niezależnym. Jeśli chcecie stawiać na wolną Polskę głosuje na mnie - oświadczył ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski.

Andrzej Duda zaprosił wszystkich Polaków na wybory i wyraził przekonanie, że je wygra. Nie zapomniał również o kwestiach gospodarczych.

Na zakończenie debaty prezydenckiej Andrzej Duda zwrócił się do telewidzów: - Za tydzień pójdziemy do głosowania. Proszę wszystkich, żeby to zrobili. W imię przyszłości naszych dzieci i wnuków. Jestem przekonany, że urząd, który państwo mi powierzą, będę pełnił należycie. Będę prezydentem wszystkich Polaków, nie będę ich różnicował. Będę bronił naszego imienia, będę dbał o pamięć naszych bohaterów, którzy bronili naszego państwa. Będę dbał o portfele obywateli, będę dbał o gospodarkę, obiecuję opodatkować hipermarkety, które płacą "grosze" w porównaniu ze swoimi przychodami. To da się zrobić - zapewniał Duda.

Wcześniej, podczas zakończenia przedostatniej tury debaty, Bronisław Komorowski odpowiedział na pytanie Andrzeja Dudy dotyczące wprowadzanych przez prezydenta zmian w konstytucji. - Ja byłem radykałem, gdy była wojna z komuną. Ja z się z radykalizmu już się wyleczyłem. W polityce demokratycznej nie ma miejsca na radykalizm. Ja całe życie walczyłem o polską wolność, a potem jej służyłem. Radykałowie i frustraci chcą zmieniać ustrój państwa z tygodnia na tydzień. Ja podpisałem tylko ustawę umożliwiającą odblokowanie wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych - odpowiedział Bronisław Komorowski na zarzut Andrzeja Dudy, że zmieniał konstytucję, skoro jest temu przeciwny. - Państwa ugrupowanie jest przeciwne tej zmianie, bo jesteście partia polityczną, w przeciwieństwie do mnie. Ja chcę dać obywatelom możliwość wyboru kandydatów spoza list partyjnych - dodał prezydent.