Święta za kratkami spędzi "ogrodnik" spod Wąbrzeźna

W domu w Orzechowie (gmina Wąbrzeźno) mieściła się prawdziwa plantacja i suszarnia marihuany. Urządził ją tutaj mieszkaniec Torunia, który wynajął budynek.

Krzaki marihuany suszył jak skarpetki

Suszarnię urządził w jednym z pomieszczeń. Zbudował w nim tunel foliowy, który pozwalał mu na utrzymanie wyższej temperatury, sprzyjającej wysychaniu krzaków konopi indyjskich. Suszył je jak pranie - rozwieszone na linkach.

Mężczyzna pochodzi z Torunia, ale narkotyki sprzedawał w Płocku.

Policjanci tropili go już od dłuższego czasu. W końcu doszli do domu w Orzechówku. Zapukali do niego w tym tygodniu. Jak tam trafili? - W wyniku działań operacyjnych - kwituje młodszy aspirant Agnieszka Łukaszewska, rzeczniczka policji w Brodnicy. To ta komenda zajmowała się sprawą.
- W wyniku przeszukania zajmowanych przez mieszkańca Torunia pomieszczeń, kryminalni w jednym z pokoi ujawnili susz konopi indyjskich oraz sprzęt do ich uprawy - dodaje policjantka.

"Marysia" ważyła niemal 1,5 kilograma

A znalezisk było sporo. Zabezpieczono niemal 1,5 kilograma suszu roślinnego. A do tego m.in. kuwety i urządzenia przyspieszające wysychanie roślin.
25-latek był w domu, gdy wpadli do niego umundurowani goście. Od razu został przewieziony do wąbrzeskiej komendy policji.

Po przesłuchaniu, mężczyźnie postawiono zarzuty posiadania, uprawy oraz usiłowania wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków. Handlować nimi próbował na terenie Płocka, z którego pochodzi.

Za cały zestaw przewinień 25-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze z Wąbrzeźna oraz prokurator złożyli do sądu wniosek o aresztowanie zatrzymanego.

Wąbrzeski sąd przychylił się do niego i 25-latek za kratkami spędzi nie tylko święta, ale łącznie trzy najbliższe miesiące.