Za pieniądze obiecywał załatwienie pracy, stażu, odroczenia wyroku... Oszust z Włocławka wpadł

Oskarżony twierdził na przykład, że ma znajomości w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku i w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lipnie. W związku z tym zaoferował Krystianowi Ż. pośrednictwo w załatwieniu pomyślnego przejścia przez egzaminy kwalifikacyjne. To z kolei miało umożliwić przyjęcie Krystiana Ż. do pracy w Komendzie Miejskiej PSP we Włocławku. I przyjął za to pieniądze - co najmniej 3 tys. zł.

Prokuratura oskarżyła także Dariusza O. o to, że w zamian za pieniądze, a konkretnie 1800 zł, podjął się pośrednictwa w załatwieniu umieszczenia schorowanej matki Krystyny J, w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym w Wieńcu Zdroju. W tym przypadku dla zbudowania prestiżu wokół swojej osoby i uwiarygodnienia się, a także ukrycia swych prawdziwych personaliów przedstawiał się jako doktor Paweł Z.

Przeczytaj również: Włocławek. Powoływał się na znajomości; wyłudzał pieniądze

To jednak nie wszystkie sprawki Dariusza O. W śledztwie wyszło bowiem na jaw, że Dariusz O., powołując się na wpływy w Zespole do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Lipnie, podjął się pośrednictwa w załatwieniu dla Romana P. orzeczenia o jego niepełnosprawności. A to kosztowało co najmniej 250 zł.

Przekonywał też Sławomira i Teresę M., że ma wpływy w Powiatowym Urzędzie Pracy we Włocławku oraz włocławskich aptekach i obiecywał w zamian za pieniądze pośrednictwo w załatwieniu dla Agnieszki M. stażu w aptece, który miał być finansowany przez PUP we Włocławku. W końcu nabrał też Jakuba K. twierdząc, że ma znajomości w Sądzie Rejonowym we Włocławku i może załatwić odroczenie kary pozbawienia wolności.

Przed sądem Dariusz O. będzie odpowiadał za płatną protekcję i oszustwa. Wyrok skazujący ma być wydany bez przeprowadzenia rozprawy. Na to zgodził się oskarżony.