Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwy sum w Zalewie Koronowskim. W czyją sieć wplątany?

Adam Lewandowski
Sum mierzył około półtora metra i ważył 30 kg. Pozostaje zagadką, dlaczego kłusownicy nie wyciągnęli sieci z wody.
Sum mierzył około półtora metra i ważył 30 kg. Pozostaje zagadką, dlaczego kłusownicy nie wyciągnęli sieci z wody. zdjęcie czytelnika
Sieć została skradziona rybakowi wiosną. Rocznie takich sieci ginie na Zalewie Koronowskim 20-30

Napisał do nas pan Rafał: "Wędkarze z Zalewu Koronowskiego czepiają się motorowodniaków, że hałasują, że niszczą wodę, a sami przykładem nie świecą. Przesyłam serię zdjęć martwego suma, który zginął, bo zaplątał się w sieć z cienkiej żyłki. To duży sum, miał około półtora metra długości. Zdjęcia zrobiłem na środku zalewu, na wprost Romanowa. Wyraźnie widać na zdjęciu elementy sieci".
Są też i inne pretensje pod adresem wędkarzy.

Ich adwersarze proponują, by przejść się brzegiem zalewu - od Pieczysk do Samociążka - i zobaczyć miejsca, w których ci panowie wędkują. Pozostawiają po sobie sterty śmieci: puszki i butelki po napojach, w tym również alkoholowych, siatki itp.

O martwego suma, o którym opowiedział nam pan Rafał, zapytaliśmy Marka Granata, komendanta straży rybackiej w Koronowie. - Wędkarz powiedział nam o martwym sumie - opowiada - Wyciągnęliśmy go z wody w tzw. "Zatoce Bobrowej", między Romanowem a Pieczyskami. Faktycznie ryba mierzyła półtora metra, wplątana była w sieć i ważyła 30 kilogramów. Czyja to sieć? Rybaka, który jako jedyny ma pozwolenie na odławianie ryb siecią. Ta na korku nosiła jego inicjały: DK. Jak ustaliliśmy - została skradziona z wody wiosną tego roku.

Zasada jest taka: rybak stawia sieci, tyle ile ich wrzuci do wody, tyle musi wyciągnąć. Jeżeli brakuje, jeśli ktoś skradnie sieci z rybą, rybak musi zawiadomić o tym straż rybacką i policję.

Jak często na Zalewie Koronowskim kłusownicy kradną sieci? Rocznie od 20 do 30 sztuk. Dlaczego zostawili suma w sieci? Marek Granat uważa, że kłusownicy zastawili siatkę i nie byli w stanie jej wyciągnąć z wody, lub ktoś ich spłoszył. Siatka nie była zielona od glonów, oznacza to, że długo nie leżała w wodzie.

Niedawno pisaliśmy o złapanych w Turzynku kłusownikach z siecią. Sprawą zajmuje się policja. Jest w toku działań. A dwaj kłusownicy złapani wcześniej na jeziorze Słupowskim w sądzie sami poddali się karze.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska