Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary wodociąg Zachemu ma 45 lat. Jest ruiną

bog
Syndyk Zachemu zgodził się dalej dostarczać mieszkańcom Łęgnowa wodę, ale odpłatnie - według równej stawki 5,1 zł netto za metr sześcienny.
Syndyk Zachemu zgodził się dalej dostarczać mieszkańcom Łęgnowa wodę, ale odpłatnie - według równej stawki 5,1 zł netto za metr sześcienny. Jarosław Pruss
Wodociągowcy tłumaczą, dlaczego Łęgnowo musi podłączyć się do miejskiej sieci. Natomiast syndyk Zachemu stawia mieszkańcom warunek.

Wracamy do tematu patowej sytuacji w konflikcie pomiędzy mieszkańcami Łęgnowa a syndykiem Zachemu, który z końcem sierpnia zamierza odciąć ich od dostaw darmowej wody. Całe osiedle jest w nie zaopatrywane w ramach rekompensaty za skażony grunt.

Wczoraj przedstawiliśmy punkt widzenia mieszkańców. Dziś natomiast oddajemy głos miejskim wodociągom i syndykowi.

Przeczytaj również: Mieszkańcy Łęgnowa idą do sądu po wodę

Marek Jankowiak, rzecznik prasowy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji tłumaczy, dlaczego dostawa wody istniejącym wodociągiem - wybudowanym przez Zachem - jest z punktu widzenia MWiKu niemożliwa: - Niestety, ta infrastruktura ma już ponad 45 lat. We fragmentach stanowi ruinę i nie gwarantuje na przykład stałego ciśnienia wody - wyjaśnia rzecznik. - Dlatego też już wcześniej MWiK doprowadził w ten rejon nowy wodociąg. Tylko on da możliwość podłączenia się do konkretnych posesji, ale niestety, w zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków, każde takie przyłącze zainteresowany właściciel musi wykonać na własną rękę lub zlecić wyspecjalizowanej firmie i samemu za to zapłacić.

Jankowiak stanowczo zaznacza też, że wodociągi nie chcą od nikogo pieniędzy za przyłącza, lecz tylko stwarzają możliwość przyłączenia się do istniejącej sieci. - Każdy może to zlecić innej firmie, która być może za inne pieniądze wykona takie przyłącza. Czy ceny będą dużo niższe? Nie sądzę. Rozpoznawaliśmy rynek i nasze stawki są zbliżone do rynkowych - zapewnia rzecznik MWiK.

Kolejny problem to zbyt krótki czas na budowę przyłączy - nikt z nimi nie zdąży do końca sierpnia. Dlatego też syndyk Zachemu zgodził się dalej dostarczać mieszkańcom wodę, ale już odpłatnie - mają za nią płacić według równej stawki 5,1 zł netto za metr sześcienny.

- Mam tylko jeden warunek - dodaje Grzegorz Floryszak. - Ten zachemowski wodociąg nie ma możliwości selekcji dostaw wody do konkretnych gospodarstw domowych. Dlatego moja propozycja będzie aktualna, tylko jeśli zgodzą się na nią wszyscy dotychczasowi odbiorcy tej wody - tłumaczy syndyk. I dodaje, że jeśli mieszkańcy się zgodzą, to z każdym zostanie podpisana odrębna umowa. Zainteresowani już mogą się zgłaszać do jego biura. Sam też zapowiada, że wyśle do nich jeszcze szczegółowe informacje.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska