Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Deklaracje wyboru lekarza to paranoja - 3 zamiast 1

Joanna Pluta
Kobieta musi wypełnić trzy druki zamiast jednego, mężczyzna dwa. - To przesada - skarżą się pacjenci. - I strata czasu.
Kobieta musi wypełnić trzy druki zamiast jednego, mężczyzna dwa. - To przesada - skarżą się pacjenci. - I strata czasu. Joanna Pluta
15 czerwca ministerstwo zdrowia wprowadziło nowe druki deklaracji wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej. Zamiast jednego są trzy.

Zamiast uprościć co się da, wprowadzają dodatkowe komplikacje. Bzdurny pomysł - komentuje Władysław Gapski, rencista z Torunia. I podkreśla: - Jeśli ktoś idzie do przychodni, z reguły nie czuje się najlepiej. A teraz proszę, musi ślęczeć nad papierzyskami. Kolejna rzecz, która mi się bardzo nie podoba - marnowanie papieru czy choćby tuszu w drukarce.

Kto jak kto, ale nasza służba zdrowia powinna przecież stawiać na oszczędności. Wcześniej nie było tego problemu. Pacjent dostawał jeden formularz do wypełnienia. I na tym się kończyło.

- To, co się teraz dzieje, to kompletna głupota - uważa Małgorzata Świątkowska, dyrektor bydgoskiej Przychodni Gdańskiej. - Sterta papierów do wypełnienia na pewno nie sprawi, że poziom opieki medycznej się podniesie. Wręcz przeciwnie.

- Pielęgniarka w rejestracji zamiast jedną kartkę, musi wydrukować trzy, a w przypadku mężczyzn dwie - tłumaczy Izabela Żabińska z przychodni na Jachcicach w Bydgoszczy. - Traci więc czas, a kolejka pod rejestracją rośnie. Poza tym gdzieś te papiery musimy przechowywać. Nie rozumiem, w czym ma to ułatwić pracę nam, a życie pacjentom.

Przeczytaj także: W internecie trwa akcja zbierania podpisów pod "Deklaracją wiary". Organizatorzy założyli specjalną stronę
- Takie deklaracje są pożeraczami czasu - mówi Bożena Mleczek-Dąbrowska, dyrektor Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu. - Rozumiem, że mają sens w przypadku nowych pacjentów. Ale dublujemy na różnych drukach te same informacje, które niczego nowego nie wnoszą - dodaje na końcu.

Co więcej, krótko po wprowadzeniu druków okazało się, że nowe formularze mają błędy. Pisaliśmy niedawno o tym, że na kwicie nie ma możliwości zadeklarowania do świadczeniodawcy noworodka, który nie ma własnego peselu. Bo, aby to zrobić, trzeba podać pesel rodzica, na który na formularzu nie ma rubryki.

Za pośrednictwem portalu Rynek Zdrowia lekarze związani z Porozumieniem Pracodawców Ochrony Zdrowia komentują całą sytuację. - Minister zdrowia szybko, wręcz na kolanie wydał rozporządzenie o nowych wzorach deklaracji - tłumaczy Bożena Janicka, prezes PPOZ. - Nie słuchał też tego, co myśli na ten temat środowisko lekarzy. I stąd to wszystko. Kolegium Lekarzy Rodzinnych w swoim oficjalnym stanowisku poprosiło ministra o wyjaśnienia.

My także. Zapytaliśmy o powody zmiany druków, o to, jakim cudem w druki wkradły się błędy i czy resort ma zamiar przychylić się do wniosków lekarzy i pacjentów. Odpowiedź otrzymaliśmy na razie tylko na pierwsze pytanie. - Zmiany mają na celu zapewnienie realizacji zasad dokonywania wyboru lekarza, pielęgniarki i położnej POZ, zgodnie z którymi pacjent może wybrać lekarza, pielęgniarkę lub położną POZ u tego samego świadczeniodawcy albo u różnych świadczeniodawców albo też lekarza, pielęgniarkę lub położną POZ będących świadczeniodawcami - tłumaczy Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy ministra zdrowia.

Odpowiedzi na pozostałe pytania mamy otrzymać dziś. Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska