Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdechłe ryby, fetor nie do zniesienia. Ścieki spłynęły do parku

Anna Klaman
Wczoraj przed południem na mniejszym z jeziorek pojawiły się specjalne urządzenia. Robotnicy wrzucili do wody dwa napowietrzacze. Jak się dowiedzieliśmy, ich zadaniem jest wymuszenie większej cyrkulacji powietrza w akwenie
Wczoraj przed południem na mniejszym z jeziorek pojawiły się specjalne urządzenia. Robotnicy wrzucili do wody dwa napowietrzacze. Jak się dowiedzieliśmy, ich zadaniem jest wymuszenie większej cyrkulacji powietrza w akwenie Anna Klaman
Cuchnie już jakby mniej, ale i upał zelżał. W jeziorkach nadal jest brunatna ciecz.

Zakaz wędkowania w parku 1000-lecia obowiązuje do odwołania. Do jeziorka dostępu bronią zresztą metalowe bramki. W ratuszu wolą dmuchać i chuchać na zimne. Dopiero w piątek mają być znane wyniki wody.

Wszystko wskazuje na to, że z jednego z zakładów do kanalizacji sanitarnej wrzucono duży element, który spowodował zator.
Ścieki cofnęły się do burzówki, a stamtąd rowem spłynęły do mniejszego jeziorka. Chojniczanie są bardzo zaniepokojeni tym faktem.

Zobacz także: Łęgnowo nie zamierza płacić za wodę. Dlaczego?

Burmistrz Arseniusz Finster mówi, że przyczyna zanieczyszczenia jeziorek w parku 1000-lecia jest oczywista. Ewidentnie zapchała się kanalizacja sanitarna.

Z kolektora sanitarnego

Zator doprowadził do tego, że ścieki cofnęły się do burzówki, a te poprzez rów przedostały się do akwenów w parku 1000-lecia. Kto jest winny? W ratuszu mają na oku jedną z pobliskich firm. By postawić zarzuty, muszą mieć jednak dowody.

Skutki były ewidentne. Śmierdziało nie tylko w parku, ale i pobliskich domach. Fetor nie do zniesienia, a i widok przerażający. Brunatna woda z plamistymi zawiesinami. Część zdechłych ryb można było obejrzeć na ścieżce. W ratuszu policzyli, że zginęło 27 karasi. Burmistrz Arseniusz Finster podkreśla, że żadne ptactwo nie uległo skażeniu. Między jeziorkami a rowami zbudowano zapory z worków. Najgorzej jest w pierwszym stawie, ale niepokojące zawiesiny widać także w największym akwenie. Burmistrz wprowadził zakaz łowienia ryb. Póki co, wyników nie ma, ale ryzyko jest za duże.

Więcej w dzisiejszym (18 czerwca) papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej lub w e-wydaniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska