Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska zostaje w Czersku. Zbyt mało osób poszło do urn [wyniki referendum]

ANNA KLAMAN [email protected]
1 grudnia czerszczanie wybrali się na drugie w historii miasta referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej. Na zdjęciu: W komisji obwodowej nr 1 głosuje Józef Szczygłowski. Obok przewodnicząca Hanna Borzyszkowska
1 grudnia czerszczanie wybrali się na drugie w historii miasta referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej. Na zdjęciu: W komisji obwodowej nr 1 głosuje Józef Szczygłowski. Obok przewodnicząca Hanna Borzyszkowska Anna Klaman
Trudno było przewidzieć wynik niedzielnego referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej w Czersku. W małym mieście niewielu chciało zdradzić, jak głosowali.

Najdłużej trzeba było czekać na przedstawicieli komisji wyborczej z Rytla. W końcu, około godziny 23.50 gminna komisja do spraw przeprowadzenia referendum podała wyniki. Frekwencja wyniosła 25,21 proc. Mimo iż aż 93,74 proc. z głosujących było za likwidacją straży, to do likwidacji jednostki nie dojdzie. By tak się stało, frekwencja powinna wynieść co najmniej 30 proc. Na uprawnionych 16 tys. 535 osób zagłosowało 4 tys. 169 osób. Zabrakło więc 792 głosów.

Najniższa frekwencja była w Zapędowie - 13,4 proc., a największa w Malachinie - 35 proc.

Podczas referendum odnotowano incydent w obwodowej komisji wyborczej w Gutowcu. Jej przewodniczący Zbigniew Krzoska (sołtys i radny) notował sobie nazwiska osób, które przyszły głosować. Wezwano policję, przewodniczący przyznał się do takiego zachowania, twierdząc, że robił to tylko dla siebie.

Zdaniem Jerzego Warczaka, przewodniczącego gminnej komisji wyborczej, nie miało to żadnego wpływu na wynik referendum. Krzoskę odwołano jednak z funkcji przewodniczącego komisji w Gutowcu. Sekretarz Grzegorz Zabrocki twierdzi, że Krzosce nie grożą żadne konsekwencje karne, ale przyznaje, że takie działanie jest wątpliwe moralnie.

To już drugie podejście do odwołania. Pierwszą próbę podjęto w 2008 r. Wtedy również zbyt mało mieszkańców poszło do urn.

Podobnie było w niedzielę, 1 grudnia. Część osób wracających do domów z niedzielnej mszy komisje omijała szerokim łukiem.

- Jola, a ty dlaczego nie idziesz?! - wołał z drugiej strony ulicy do kobiety jej znajomy. W efekcie kobieta zatrzymała się i poczekała na kolegę. Razem weszli do obwodowej komisji wyborczej nr 2. Mężczyzna głosował za likwidacją straży, ale nazwiska podać "Pomorskiej" nie chciał. - To małe miasto, odważnych mało - śmiał się nasz rozmówca.

Rzeczywiście. Zdecydowana większość spotkanych przez nas mieszkańców prosiła, by ich wypowiedzi pozostały anonimowe. - Ta straż jest niepotrzebna - mówił czerszczanin w średnim wieku. - W większych miastach straży nie mają. Widzimisię burmistrza mi się nie podoba.

Przeczytaj również: Straże miejskie w regionie do odstrzału. Bo za mało zarabiają?

Przed obwodową komisją wyborczą nr 1 mieliśmy nieco więcej szczęścia. - Głosowałem, żeby straż została - wyznał Jerzy Woźniak. - Strażnicy są potrzebni. Dbają o nasze bezpieczeństwo, trzeba ich poprzeć.

Z kolei Zygfryd Miszewski był za likwidacją jednostki. - Fotoradar ustawiają w krzakach i się chowają - mówił. - To się ludziom nie podoba.

Spotkaliśmy tam też Romana Stolza, pełnomocnika grupy inicjatywnej, która doprowadziła do zwołania referendum. Był w dobrym nastroju. - Widzę, że ludzie głosują. Do zamknięcia lokali jeszcze wiele godzin. Może tym razem uda się straż miejską zlikwidować.

To kolejna próba, bo w 2008 r. referendum było nieskuteczne. Większość głosujących była przeciw jednostce, ale zabrakło ok. 400 głosów. Wczoraj też większość głosowała za likwidacją straży, a jej zwolennicy raczej zostali w domu.

Czytaj też: W samo południe. Co wolno straży miejskiej?

Anna Dahlke, Rafał Narloch i Zdzisław Linda z Łukowa, którzy głosowali w komisji nr 5, są zdecydowanie przeciw straży. - To skarbonka, która służy łataniu dziury w budżecie - byli pewni. - Dlaczego strażników nie ma tam, gdzie powinni być, choćby w parkach - pytała z kolei trzydziestolatka. - Byłam tam i wiem, że wszystko zniszczone.

W tym roku straże miejskie zlikwidowano w Świeradowie Zdroju, Ozorkowie, Grajewie, Zielonce i Pionkach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska