Liliana i Martyna: Kochamy się. I dla nas to normalne

Nasza akcja pokazuje codzienne życie, ale mówi przede wszystkim o szczęściu i miłości - mówi Liliana Piskorska, organizatorka "Projektu podróż". Wspólnie ze swoją partnerką, Martyną Tokarską chce odwiedzić 8 polskich miast. Dziewczyny zamierzają podróżować autostopem.

- Organizujemy w kilku miejscach każdego z miast fotograficzne sesje w sukniach ślubnych - wyjaśnia Liliana. - Będzie to akcja artystyczna łącząca pastisz, zabawę ze stereotypem idealnego dnia zaślubin, z którym mierzy się każda kobieta oraz, co równie ważne, akcja społeczna w przestrzeni publicznej.

Czytaj: Ona, ona i dziecko, czyli homo-rodzice

Zobaczą reakcje
Dziewczyny w każdym z miast będą spotykały się z fotografami i fotografkami oraz z kamerzystami i kamerzystkami. - Chodząc po ulicach będziemy obserwowały reakcje ludzi, czy wykażą się zrozumieniem, niechęcią, czy obojętnością - mówi Liliana. Dodaje, że projekt ma pewien kontekst polityczno-społeczny. Ma stanowić komentarz do sytuacji związków partnerskich. - Wprzyjazny, afirmatywny sposób chcemy pokazać, że nie musi tu być społecznego przyzwolenia, bo te związki już są. Można powiedzieć, że projektujemy utopijną wizję związku, który realnie nie funkcjonuje jako utopia. Nasz projekt nie jest oderwany od życia. Jesteśmy w związku, więc nie ma mowy o jakimś ustawianiu czegoś czy graniu pod sesję. Nasi bliscy i znajomi traktują nasz związek jako normalną sprawę. Bardzo nam zależy, aby pary podobne do nas były postrzegane w całym kraju jak zwykłe związki.

Na pomysł akcji Liliana i Martyna wpadły już w zeszłe wakacje. Przygotowania zajęły pół roku. - Musiałyśmy nawiązać kontakt z ludźmi w każdym z miast, które odwiedzimy, umówić fotografów i kamerzystów, czy choćby załatwić sobie nocleg - mówi Liliana. - Będą nam pomagali lokalni artyści, aktywiści i różne grupy. Dodatkowo trzeba było przygotować całą otoczkę, założyć stronę inter-netową, bloga, stworzyć plakaty i nagrać zwiastun - wylicza. "Projekt Podróż" będzie na bieżąco relacjonowany. Dziewczyny każdego dnia będą wrzucały zdjęcia, filmy, dodawały wpisy. - Traktujemy to trochę jak film drogi - mówi Liliana.

Relacje będzie można znaleźć na stronie www. projektpodroz2013.wordpress.com. Tam też można obejrzeć zwiastun i dowiedzieć się więcej o tym, co robią dziewczyny.

Na początek trasy Martyna i Liliana obrały Kraków. Ruszają 26 sierpnia. Chcą odwiedzić m.in. Poznań i Warszawę, a całą podróż kończą 9 września w Toruniu. - Oprócz sesji zdjęciowych w wybranych miastach wieczorami organizujemy pokazy i spotkania - mówi Liliana. - Będzie można zadać nam różne pytania i wyrazić swoją opinię. Rezygnujemy z anonimowości, podpisujemy się swoimi nazwiskami. Mam nadzieję, że będzie dobrze, ale lekki strach jest. Na własnej skórze sprawdzimy reakcje ludzi na związki osób tej samej płci, dowiemy się, co o tym myślą i jakie mają argumenty. Dlatego w każdym z miast starałyśmy się znaleźć kogoś, kto w razie jakichś nieprzyjemności mógłby nam pomóc.

Czytaj: Każda inność spotyka się z agresją

Na ostatnie spotkanie, będące jednocześnie podsumowaniem projektu, dziewczyny zapraszają 9 września na godz. 19 do toruńskiej Galerii nad Wisłą. - Ten projekt jest nie tylko komentarzem do obecnej sytuacji politycznej w naszym społeczeństwie, ale przede wszystkim mówi o realnej sytuacji życiowej wielu ludzi w Polsce. I o to nam chodzi, o ukazanie szczęścia i miłości.