Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaginęli. Widziałeś te osoby? Daj znać, czekają nich nie bliscy

Maciej Czerniak, [email protected], tel. 52 326 31 41
Fundacja Itaka
Andrzej Szmechel miał 23 lata, gdy zaginął. Od 37 lat nie dał znaku życia. Dla "poszukiwaczy" lista zaginionych to nie tylko zbiór nazwisk. Za każdym kryje się dramat rodziny, ból i tęsknota za bliskim.

Andrzej był kierowcą - mówi Bronisława Szmechel, mieszkanka Bydgoszczy. Wczoraj, gdy się z nią skontaktowaliśmy, z jej głosu przebijał ton rezygnacji.

Prawie 40 lat poszukiwań

- Tego dnia, 12 października 1976 roku, wracał z objazdu po mieście - opowiada matka zaginionego. - Był u kilku pracowników chałupniczych. Dzień jak co dzień. Pamiętam, że jeszcze wszedł na chwilę do domu. A potem poszedł z kolegami do baru, przy Dworcowej. Wszyscy stamtąd wrócili. On nie...

- I tam właśnie był widziany ostatni raz?

- Od tego czasu wiele się działo w poszukiwaniach - opowiada pani Bronisława. - Wie pan, ja już jestem schorowana, nerwy mam zszarpane.

Andrzej Szmechel ma dzisiaj 59 lat. Nie widadomo, gdzie może przebywać. Od zaginięcia nie kontaktował się z rodziną. To najdłużej poszukiwana osoba z zaginionych mieszkańców Pomorza i Kujaw, którzy są zarejestrowani w bazie Fundacji Itaka.

W naszym regionie trwają poszukiwania 33 osób. W ciągu 14 lat dzięki pracy, między innymi fundacji udało się odnaleźć 10 tys. osób zaginionych w całej Polsce. Do listy dramatów rodzin i bliskich dodawane są jednak coraz to nowe nazwiska.

Zobacz także: Zaginieni mieszkańcy Kujawsko-Pomorskiego [zobacz ich zdjęcia]

Wyszedł do pracy

Wśród tych, którzy zniknęli niedawno, jest 55-letni Józef Henryk Wysocki, mieszkaniec Barcina. Zaginął 20 marca tego roku. Wyszedł do pracy.

- Przed zaginięciem mąż był dwa dni na zwolnieniu - mówi Teresa Niezbecka. - Trzeciego dnia szef wezwał go do pracy, do warsztatu samochodowego w firmie transportowej. Mąż wyszedł z domu rano, krótko przed szóstą. Prawdopodobnie poszedł na autobus.

Józef Wysocki z żoną mieszkają na osiedli Kujawy w Barcinie. Z kolei firma, w której pracował zaginiony, mieści się w Barcinie-Wsi. - Krótko po tym, gdy mąż wyszedł z bloku, na osiedlowej uliczce spotkał go kolega. Mąż powiedział mu, że idzie do pracy.

Teresa Niezbecka dodaje: - Wyszedł bez dokumentów. Nie wiem, co się stało. Nie kłóciliśmy się, nie było problemów - kobieta zwraca się do męża: - Jeśli nie chcesz kontaktu z rodziną, to proszę, daj chociaż znać koledze, że żyjesz...

Historie zaginionych to kronika tęsknoty bliskich, którzy zniknęli bez śladu. Tak jak w przypadku Bartosza Jakuba Studnika. Liczący 17 lat mieszkaniec Brodnicy zaginął 21 lutego tego roku. Ma 180 cm wzrostu, niebieskie oczy.

Najstarszą zaginioną w naszym regionie jest licząca 84 lata Regina Święch z Torunia. Zaginęła 20 kwietnia 2000 roku. Miała wtedy 71 lat. Pani Regina ma 160 cm wzrostu, brązowe oczy. A cechą charakterystyczną jest brak trzech palców u prawej dłoni.

Każdy sygnał się liczy

Policjanci prowadzący poszukiwania podkreślają, że często o odnalezieniu zaginionego decydują, wydawałoby się, błahe informacje. - Apelujemy do tych, którzy mogą przekazać nam nawet najmniejsze sygnały o zaginionych - mówi Maciej Daszkiewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Nawet takie, gdy nie są pewni, czy widzieli właśnie tę osobę. Wszystkie sygnały analizujemy.

Daszkiewicz dodaje, że każdy przypadek jest inny: - Bywa, iż dana osoba się odnajduje, ale nie życzy sobie, by informować bliskich o miejscu przebywania. Jeśli to dorosły, to musimy uszanować jego wolę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska