Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pikieta Społecznego Komitetu Obrony Linii Kolejowych

MARIA EICHLER
Z lewej Ryszard Gołuchowski, z prawej starosta Stanisław Skaja
Z lewej Ryszard Gołuchowski, z prawej starosta Stanisław Skaja Maria Eichler
Wczoraj przed Pomorską Galą Żeglarską w domu kultury pojawiła się pikieta Społecznego Komitetu Obrony Linii Kolejowych. Ani policja, ani straż miejska nie interweniowały.

Nie było zresztą powodu, bo pikietujący zachowywali się wzorcowo - rozpostarli transparenty i tylko raz użyli gwizdków. Sytuację spacyfikował już na początku burmistrz Arseniusz Finster, bo od razu zaprosił do środka, do udziału w gali, potem na herbatkę.

Przeczytaj także:W Chojnicach musimy więc sami zbierać śmieci

- Przyszliśmy bronić linii kolejowych - tłumaczył dziennikarzom Ryszard Gołuchowski, lider Komitetu. - To nie jest nasza fanaberia, to są poważne sprawy, chodzi przecież o miejsca pracy.

- Tu są nie tylko kolejarze - wtórował mu Janusz Kozioł. - Bo to nie jest tylko protest jednej grupy zawodowej, w której większości mężczyźni są jedynymi żywicielami rodziny. Nam chodzi także o młodych, którzy nie będą mieli dojazdu do szkół, o dzieci, które nie dojadą ze wsi do szkoły. Przecież marszałek dostaje pulę na kolej w województwie, dlaczego ie zmniejszy liczby połączeń w Gdańsku? Jeśli nie potrafi rządzić, niech się poda do dymisji.

Kozioł dodaje, że są grube miliony na kolej metropolitalną, modernizację linii Gdańsk - Warszawa, a nie ma na kolej w tej części województwa. - Czy my jesteśmy innymi ludźmi od tych w Gdańsku - pyta retorycznie. - Przecież jak nie będzie naszych miejsc pracy, to odbije się to też na podatkach. I jak to się ma do obietnic wyborczych?

Na protest przyjechał też szef kolejowej "Solidarności" ze Szczecina Adam Ratyński. - Całym sercem jestem z Komitetem - powiedział "Pomorskiej". - Przyjechałem bronić praw pracowników, ludziom grożą zwolnienia, nie możemy do tego dopuścić.

Tuż przed przybyciem na galę wicemarszałka Czesława Elzanowskiego do protestujących wyszedł starosta Stanisław Skaja. Zapewnił ich, że marszałek Mieczysław Struk pod koniec stycznia będzie w Chojnicach i wtedy będzie okazja podjąć temat likwidowanych od marca połączeń. Członkowie komitetu mają otrzymać zaproszenie do udziału w rozmowach.

- Może wreszcie będą konsultacje społeczne - wzdycha Ryszard Gołuchowski. - Może władza zrozumie, że trzeba rozmawiać.
Komitet jest zdeterminowany, jeśli z rozmów wyjdzie fiasko, to zapowiada blokadę rond w Człuchowie, Chojnicach i Kościerzynie. Miało do nich dojść już pod koniec stycznia, ale wizyta marszałka pewnie zmieni te plany. Elzanowski zapewnił protestujących, że ich petycja będzie omawiana na wtorkowym zarządzie.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska