Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto przygarnie niepełnosprawnych w Grudziądzu? Warsztaty bez umowy

Przemysław Decker
Mimo zamętu zajęcia trwają dalej. Wczoraj w jednej z pracowni majsterkowali m.in. (od lewej) Krzysztof Jaworski, Tomasz Kamiński i Łukasz Brocki
Mimo zamętu zajęcia trwają dalej. Wczoraj w jednej z pracowni majsterkowali m.in. (od lewej) Krzysztof Jaworski, Tomasz Kamiński i Łukasz Brocki Piotr Bilski
Miasto zerwało umowę ze stowarzyszeniem, które prowadzi WTZ na osiedlu Mniszek

Grudziądz: Warsztaty Terapii Zajęciowej Mniszek

- Będziemy walczyć dalej - zapowiada Romana Strzelecka, kierowniczka placówki. Dziś głos zabiorą rodzice niepełnosprawnych.

Zamęt - to słowo najlepiej oddaje to, co dzieje się obecnie w Warsztatach Terapii Zajęciowej na osiedlu Mniszek. O przyszłość boją się wszyscy: niepełnosprawni uczestnicy, instruktorzy i szefowie placówki.

Kierowniczka WTZ w Mniszku: Rezygnuję ze stanowiska

Powód?

Miasto rozwiązało umowę, na mocy której Stowarzyszenie na Rzecz Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo prowadzi WTZ w Mniszku.

- Koniec obowiązywania umowy przypada na 30 czerwca 2012 roku - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego.

Jednocześnie stowarzyszenie otrzymało wypowiedzenie umowy najmu zajmowanego lokalu. Z końcem czerwca WTZ ma przejąć inny "podmiot".

- Wyłoniony zostanie wcześniej, aby umożliwić płynną kontynuację funkcjonowania warsztatów.

Dotychczasowi uczestnicy będą mogli w dalszym ciągu uczestniczyć w zajęciach - tłumaczy rzeczniczka Ratusza. I podkreśla, że miasto zerwało umowę ze stowarzyszeniem, bo WTZ funkcjonowały nieprawidłowo.

Kierowniczka jest zrozpaczona

Inaczej sprawę widzi Romana Strzelecka, która jest jednocześnie prezesem stowarzyszenia i kierowniczką WTZ.

Byłam szantażowana przez urzędników. Stosowali wobec mnie mobbing - twierdzi Strzelecka. - Ratusz chciał, żebym przeprowadziła konkurs na stanowisko nowego kierownika warsztatów. Poza tym przedstawiciel urzędu miał zasiadać w komisji konkursowej. Nie zgodziłam się, bo zgodnie z prawem, stowarzyszenie samo rekrutuje pracowników. Potwierdza to opinia wydana przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

Romana Strzelecka zapowiada, że nie zamierza tak łatwo oddawać warsztatów. Twierdzi, że murem stoją za nią zarówno niepełnosprawni uczestnicy zajęć jak i ich rodzice. Dziś w WTZ odbędzie się ich zebranie.

W rachunkach panował bałagan

Afera wybuchła po tym, jak w sierpniu 2011 roku "Pomorska" opisała nieprawidłowości związane z tzw. treningiem ekonomicznych.

Kontrola Urzędu Miejskiego wykazała, że niektórzy instruktorzy nie wpłacali systematyczne pieniędzy na konta podopiecznych, ale je przetrzymywali. Urzędnicy wykryli też bałagan w prowadzeniu rachunków.

Nikogo na kradzieży pieniędzy nie przyłapano, nie powiadomiono też prokuratury.

Ratusz zobowiązał Romanę Strzelecką do złożenia wyjaśnień. Chciał też, aby zrezygnowała ona z szefowania warsztatom. Strzelecka co prawda złożyła wypowiedzenie, ale zarząd stowarzyszenia prowadzącego WTZ go nie przyjął.

Następnie urząd zażądał, aby szefowa WTZ przygotowała program naprawczy. To nastąpiło w październiku.

Ostatecznie, na początku listopada urzędnicy uznali, że program jest niespójny oraz nie ma przełożenia na konkretne działania.

Wiadomości z Grudziądza

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska