Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył konkurs "Gotowanie z Pomorską". Baw się z nami

ROZMAWIAŁA ALICJA WESOŁOWSKA, (SKA)
redaktor prowadzący tygodnika "Teraz Toruń".
redaktor prowadzący tygodnika "Teraz Toruń".
Gotowanie w domu, ze znajomymi i dla znajomych znowu zrobiło się modne. Zróbmy to razem!

Po okresie fascynacji gotowymi daniami, których zaletą był czas przygotowania, a wadą - brak smaku i wartości odżywczych - przepraszamy się z patelniami i deskami do krojenia. W domach mamy mnóstwo przepisów na domowe pyszności, które mogłyby wygrywać konkursy kulinarne. - Warto podzielić się nimi z innymi, do czego serdecznie zachęcam wszystkich amatorów dobrej kuchni. - Sam się do nich zaliczam - mówi Kamil Sakałus (na zdjęciu), szef komisji konkursu "Gotowanie z Pomorską". - Na co dzień pracuję w toruńskim tygodniku "Teraz Toruń", a w wolnej chwili szukam wyjątkowych produktów, inspiracji i nowych połączeń, znanych już smaków - dodaje.

beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie

To właśnie dla Ciebie redakcja "Gazety Pomorskiej" oraz portalu www.pomorska.pl/kuchnia przygotowała konkurs "Gotowanie z Pomorską" !

Pochwal się daniami, które robisz dla najbliższych na co dzień. Autorzy najciekawszych i najsmaczniejszych przepisów zostaną nagrodzeni. Na propozycje wraz z Waszymi zdjęciami z przygotowanymi potrawami czekamy pod adresem "Gazeta Pomorska" ul. Zamoyskiego 2, 85-063 Bydgoszcz lub mailem [email protected]. z dopiskiem "Gotowanie z Pomorską".

Portal www.pomorska.pl/kuchnia zaprasza także do multimedialnego konkursu! Chcesz poczuć się jak gwiazda programów kulinarnych? Nagraj i wyślij do nas filmik! Pokaż innym swoje kuchenne królestwo i jak w nim gotujesz. Twój film umieścimy na www.pomorska.pl

Co możesz wygrać?
Przygotowaliśmy dla Was 20 zestawów składających się z patelni Zelmer i różnych przypraw firmy Galeo oraz 20 kompletów misek z przyprawami firmy Galeo.

Jedzmy ryby - na zdrowie

Rozmowa z Kamilem Sakałusem, redaktorem prowadzącym tygodnika "Teraz Toruń".

- Skąd fascynacja kuchnią?
- Ona była od dzieciństwa. Pamiętam, że już kiedy miałem kilka lat, a mama robiła coś w kuchni, lubiłem to obserwować, pomagać.

- Większości dzieci ta fascynacja jednak przechodzi.
- Pewnie tak. Ale jedni hodują rybki, inni jeżdżą na rowerze - ja gotuję. Lubię to robić, lubię wiedzieć, jak się wytwarza produkty, skąd przyjeżdżają do Polski. Wtedy się wie, jakie smaki łączyć, a jakich lepiej nie - ta wiedza bardzo pomaga w gotowaniu.

- Czego nie łączyć?
- Prawdziwa kuchnia polega na tym, żeby próbować. Mówi się, by nie łączyć kwaśnego z ostrym lub kwaśnego ze słodkim.

- A sos słodko-kwaśny?
- No właśnie. To przykład na to, że czasem jednak warto łączyć. Kolejne bardzo modne ostatnio połączenie to słodkie z ostrym: czekolada z chili. Kilka lat temu kiedy ktoś zaproponowałby dosypanie papryki do czekolady, uznano by to za głupotę. Dziś już nie.

- Na blogu piszesz o "normalnym jedzeniu". Co to jest?
- Normalne jedzenie to to wszystko, co urosło w ogródku lub wyrosło na czterech łapach - bez majstrowania genetycznego.

- Czyli kukurydzy nie jadasz?
- Wiem, 90 proc. kukurydzy na rynku jest modyfikowane genetycznie. Ale to głównie kukurydza paszowa. Ja jadam konsumpcyjną, tylko polską, niemodyfikowaną.

- Chyba niełatwo Ci w takim razie zrobić zakupy?
- Robię je w trzech hipermarketach, dwóch dyskontach i na rynku. Żeby zrobić pełne zakupy objeżdżam zwykle jakieś siedem miejsc. Są produkty, które są dobre w jednym sklepie, inne warto kupić w kolejnym. Warzywa i owoce kupuję wyłącznie na rynku. Pomidory z dyskontu nie mają smaku, to po prostu czerwone i wodniste coś, co nie ma nawet aromatu.

- Masz ulubiony aromat? Ulubione danie?
- Lubię potrawy wyraziste. Wszystkie dania z ostrymi serami francuskimi. Kocham ryby i owoce morza - ale z tymi ostatnimi jest problem, bo w Polsce nie ma ich świeżych. A mrożone są gumowate i niedobre. Kocham też tuńczyka, ale nie tego za pięć złotych, z puszki, tylko prawdziwy filet, króciutko smażony. Ma tylko jedną wadę - cenę.

Pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie

- A jakie są wady polskiej kuchni?
- Ludzie narzekają, że jest tłusta i kaloryczna. Ale czy to wada czy zaleta? Nie byłbym taki pewien. Każda kuchnia narodowa ma swoją specyfikę. W polskiej kuchni nie ma niczego z złego. Moją ulubioną jest jednak kuchnia hiszpańska, z elementami włoskiej - wszystko to, gdzie można znaleźć surowe szynki, np. prosciutto. Plus duże ilości warzyw i oczywiście oliwa. Ona wystarczy, żeby z sałaty i pomidora zrobić dobre danie. Ale wyobraźmy sobie taką sałatkę bez oliwy - suche trociny.

- Jest jakieś danie, którego byś nie zjadł?
- Podroby: wszystkie te serca, nereczki, flaczki - nie przepadam za nimi. Ostatnio widziałem w programie kulinarnym: flaki ze świeżo zabitej krowy smażone w ognisku - ale z zawartością. Z wszystkim tym, co krowa przed chwilą zjadła. Podobno przysmak.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska