Remont Gdańskiej w Bydgoszczy. Jak jechać? [mapa zmian]

Remont ulicy Gdańskiej I i II etap robót

(fot. Infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)

Długo wyczekiwane prace na ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy ruszyły w minioną sobotę. Mimo wcześniejszych zapowiedzi zmian w organizacji ruchu, wielu kierowców nie oswoiło się jeszcze z nowymi porządkami. Widać to choćby na przykładzie ulicy Pomorskiej, gdzie na odcinku od Dworcowej do Śniadeckich obowiązuje zakaz parkowania.

Niestety, przyzwyczajenie robi swoje. Tylko od soboty do niedzieli strażnicy miejscy wlepili tu trzy mandaty. Dwa samochody trzeba było odholować, a dwaj kierowcy otrzymali pouczenia. - Zdarzają się też sytuacje, w których strażnicy, widząc parkujący pojazd, od razu zwracają kierowcy uwagę - mówi Jarosław Wolski z bydgoskiej straży miejskiej.

Przeczytaj koniecznie: Bydgoszcz. Nowa organizacja ruchu wokół remontowanego odcinka Gdańskiej sprawia wiele kłopotów.

Lepiej z nową organizacją ruchu zmotoryzowani radzą sobie na ul. Chocimskiej. Tam również na czas remontu ul. Gdańskiej nie wolno parkować. Na razie obyło się bez mandatów. - Ale cały czas czuwamy - ostrzega Jarosław Wolski.

Jak podkreśla, jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych, strażnicy informowali kierowców o nadchodzących zmianach. - Akcja polegała na umieszczaniu za wycieraczką samochodu specjalnej ulotki - precyzuje Wolski. - Chcieliśmy w ten sposób zwrócić uwagę kierowców na nową organizację ruchu - dodaje.

Przeczytaj również: Utrudnienia na Gdańskiej. Rozpoczyna się remont.

O tym, że zmotoryzowani jeżdżą na pamięć, wie również Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia całkiem niedawno, przy okazji zmiany organizacji ruchu na rondzie Bernardyńskim - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy drogowców. - Na szczęście wystarczyło kilka dni, aby kierowcy przyzwyczaili się do nowych zasad.

Nie wiadomo, jak będzie w przypadku remontu ul. Gdańskiej, ponieważ zmian jest sporo. A nieuważnych użytkowników ruchu drogowego nie brakuje. - Co chwilę widzę, jak kierowcy zawracają na Gdańskiej, na wysokości Mickiewicza - mówi jeden z bydgoskich taksówkarzy. - O ile wieczorem ruch jest w miarę płynny, to już w godzinach szczytu tworzą się korki. A wystarczyłoby spojrzeć na oznakowanie.

Z kolei do niebezpiecznych sytuacji dochodzi na skrzyżowaniu ul. 20 stycznia (od strony Zamoyskiego) z Mickiewicza. Zdaniem kierowców, zarząd dróg niewłaściwie oznakował to miejsce. - Południowa jezdnia Mickiewicza jest teraz dwukierunkowa - wskazuje jeden ze zmotoryzowanych. - Jeśli ktoś jedzie 20 stycznia i chce skręcić w lewo, powinien to robić z prawego pasa. W przeciwnym wypadku istnieje ryzyko, że zderzy się ze skręcającym na parking na Mickiewicza innym samochodem.

O problemie poinformowaliśmy już drogowców. Jak zapewnia Krzysztof Kosiedowski, zarząd dróg przyjrzy się zasygnalizowanej sytuacji.