MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Karina prawdopodobnie planowała ucieczkę, jej rodzice nadużywają alkoholu

za: poranny.pl
Fot. Wojciech Oksztol/poranny.pl
Coraz głośniej mówi się, że Karina, którą przez sześć dni szukało kilkaset osób być może wcale się nie zgubiła. Jej rodzice nadużywają bowiem alkoholu

10-letnia Karina Karwowska zaginęła ponad tydzień temu. Przez sześć dni błąkała się po lesie. W poniedziałek sama wyszła z lasu. Teraz jest w szpitalu. Lekarze walczą o uratowanie jej odmrożonych stóp. Nie zgadzają się też na przesłuchanie.

Czytaj: Była brudna, obszarpana głodna. 10-letniej Karinie grozi amputacja odmrożonych stóp

Podlaskie. Od tygodnia szukało jej kilkaset osób, w tym śmigłowce. Chora na epilepsję dziewczynka odnalazła się
Coraz głośniej mówi się, że Karina być może wcale się nie zgubiła. Niewykluczone, że po prostu nie chciała wrócić do domu - czytamy w portalu "Kuriera Porannego" - poranny.pl

- Przed zniknięciem opowiadała koleżance z którą co rano dojeżdża autobusem, że chce uciec. Mówiła jej, że ma jakąś kryjówkę i że się tam schowa - mówi Agnieszka Burniewicz, wychowawczyni Kariny z Zespołu Szkół Specjalnych w Augustowie.

Rodzina Karwowskich już od marca jest objęta opieką kuratora i lokalnego ośrodka pomocy. Karina jest jedną z najmłodszych z dziesięciorga dzieci Małgorzaty i Wiesława. Ale ich największą bolączką nie jest zbyt wiele pociech, ale alkohol, którego nadużywają rodzice.

W telewizyjnym programie Interwencja 13 października sąsiedzi Karwowskich mówili, że w dniu zaginięcia to ona i on pili alkohol.

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

- Wysłaliśmy wniosek do regionalnego ośrodka diagnostyczno - konsultacyjnego o przebadanie ich pod kontem zdolności wychowawczej - mówi Tomasz Tomaszewski, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Augustowie, który opiekuje się rodziną Karwowskich.

Jego zdaniem konsekwencje mogą być jeszcze poważniejsze. Nie jest wykluczone, że rodzice zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za zaniedbania, a to jeden z rodzajów przemocy domowej.

- Do tej pory zastanawiamy się, czy mogliśmy zrobić więcej. Jakoś zapobiec temu co się stało. Ale tego nigdy nie da się przewidzieć. Tak jak tego czy nasza pomoc byłaby skuteczna - mówi Tomaszewski.

źródło: Zaginiona Karina planowała ucieczkę. Kiedy zaginęła, rodzice mogli być pijani
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska