Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabiła tłuczkiem, sąd skazał ją na 12 lat więzienia

Barbara Szmejter
fot.mmszczecin
Była pracownica opieki społecznej we Włocławku została skazana przez sąd za zabójstwo przyjaciela, mieszkańca ulicy Parkowej. Aresztowano ją na sali rozpraw, zaraz po ogłoszeniu wyroku.

Jeden z głośniejszych procesów o zabójstwo we Włocławku dobiegł właśnie końca. Sąd Okręgowy uznał, że Helena K. zamordowała przyjaciela domu, z którym łączyły ją bliskie więzy.

51-letnia kobieta, magister pedagogiki i była pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku, została skazana na 12 lat pozbawienia wolności. Zatrzymano ją na sali rozpraw, wkrótce po ogłoszeniu wyroku. Wcześniej bowiem, co w sprawach o zabójstwo zdarza się niezwykle rzadko, areszt tymczasowy wobec oskarżonej został uchylony.

Za winnego zacierania śladów przestępstwa i utrudniania postępowania karnego został uznany przez sąd 57-letni Krzysztof K., mąż głównej oskarżonej. Wkrótce po zbrodni został tymczasowo aresztowany.

- Sąd uznał winę Krzysztofa K., zgodnie z obowiązującym prawem odstąpił jednak od wymierzenia kary przyjmując, że pomagał on osobie najbliższej - mówi sędzia Zbigniew Siuber, rzecznik Sądu Okręgowego we Włocławku.

Proces w tej sprawie niemal od samego początku został przez sąd wyłączony z jawności, dlatego nie są znane okoliczności zbrodni z ulicy Parkowej, ani powody, które wykształconą kobietę, żonę i matkę dorosłego syna, pchnęły do tego czynu.
Tadeusz K., mieszkaniec willowej dzielnicy, Michelina, został zamordowany w pierwszych dniach lutego 2007 roku. Zakrwawione zwłoki 51-letniego włocławianina znalazła jego córka. Wkrótce potem zarzut zamordowania mężczyzny policja przedstawiła, wówczas 49-letniej, Helenie K., używającej na co dzień imienia Anna.

Jej mąż, Krzysztof K., został zatrzymany pod zarzutem zacierania śladów przestępstwa, lecz wkrótce zwolniony i oddany pod dozór policji.
Helena K. była pracownicą Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, jej mąż to znany niegdyś działacz i etatowy pracownik byłego Zarządu Wojewódzkiego ZSMP. Oboje znali Tadeusza K., rozwiedzionego ojca dwóch dorosłych córek, który kilka lat wcześniej w ich domku letniskowym w powiecie radziejowskim wykonywał prace budowlane.

Już z pierwszych ustaleń śledztwa wynikało, że Helena K. często gościła na ulicy Parkowej, w domu Tadeusza K. Była tam również 7 lutego 2007 r., czyli w dniu, kiedy mężczyzna został zamordowany. Choć motyw zbrodni od początku był niejasny, zaś podejrzana konsekwentnie nie przyznawała się do winy, prokuratura zarzuciła jej, że zabiła Tadeusza K., zadając mu ciosy tłuczkiem do mięsa.

Proces rozpoczął się w 2007 r., po wakacjach. Kilka miesięcy później sąd uchylił wobec Heleny K. areszt tymczasowy, zmieniając ten środek zapobiegawczy na policyjny dozór, co oznacza, że oskarżona o zabójstwo do chwili zakończenia procesu odpowiadała przed sądem z tzw. wolnej stopy.

Wyrok nie jest prawomocny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska